Patryk Masiak, czyli „Wielki Bu” zabrał głos po gali Clout MMA 5. Zaskoczył swoim komentarzem, gdyż zarzucił ustawkę w co-main evencie.
W sobotę do klatki powrócił Denis Załęcki, który miał zmierzyć się z „Ferrarim”, jednak ten wypadł z walki. Do zastępstwa zgłosiło się wielu zawodników, w tym m.in. Daniel Omielańczuk, „Wielki Bu”, Alan Kwieciński, Norman Parke czy Salim Touahri.
Finalnie jednak padł wybór na Michała Pasternaka, który wcześniej nie był nawet brany pod uwagę. Rozczarowało to wielu kibiców, a także wzbudziło podejrzenia ze strony Masiaka, który zarzucił „Wampirowi” podkładanie się w walce.
„Wielki Bu” zaskakująco po Clout MMA 5
Załęcki co prawda przegrał, ale nie obeszło się bez kontrowersji. Od początku pokazywał się naprawdę dobrze i wydawało się, że prowadzi na kartach punktowych. Przed końcem pojedynku dostał palcem w oko, po czym przestał się bronić, a rywal ruszył do ataku.
Pasternak rozbił twarz Denisa i lekarz przerwał walkę. Po decyzji technicznej w górę powędrowała ręka „Wampira”, jednak zdaniem wielu kibiców wygrać powinien Załęcki. Social media zasypały pozytywne komentarze pod jego adresem.
Głos po wszystkim zabrał także „Wielki Bu”, który stwierdził, że najpierw „Ferrari” medialnie odbudował „Bad Boya”, a następnie Pasternak podkładał się w walce, żeby pokazać, iż ten wrócił do formy. Uważa, że była to dobrze zaplanowana „Szopka”:
– Teraz już wiecie, czemu „Pasta” wszedł z zaplecza na ostatnią chwilę. Nikt nie mógł lepiej pomóc udowodnić światu, że kolega rzekomo nie boi się już nic, niż kolega, który stał w jego narożniku. No większą ustawką byłoby, tylko gdyby naprzeciw żabci stanął szpachla i wspólnie pokazywali „nawrót charakteru”. Udana promocja… Pierw „Ferrari” przywrócił medialnie, teraz kolega „Pasta” nabrał was, że żabcia jest skory do walki… Niezła szopka!
W kolejnym wpisie stwierdził jednak, że „Wampir” może być po prostu na tyle słaby, iż miał problemy z Załęckim – No, chyba że „Pasta” jest aż tak słaby, że ledwo obskoczył żabcie, która zadyszała się już drogą do ringu…