Clout MMAFAME MMA

Wielki Bu chce rewanżu z Denisem w walce 2 vs. 1! „Niech weźmie swoją psiapsiółkę”

„Wielki Bu” komentując ostatnią walkę Denisa Załęckiego stwierdził, że sam jest gotów zmierzyć się z nim w takowym starciu. Tym razem to Masiak miałby wystąpić w pojedynkę.

Patryk Masiak i „Bad Boy” cały czas pozostają na wojennej ścieżce. Panowie spotkali się w klatce Clout MMA na wyczekiwaną przez wielu kibiców walkę. Ta jednak, mówiąc kolokwialnie, „nie dowiozła”. Denis Załęcki padał po niemal każdym ciosie, aż wreszcie kładł się, nim „Wielki Bu” w ogóle wyprowadził uderzenie. Gdańszczanin zwyciężył, ale nie był wielce pocieszony wygraną.

Wielki Bu zmierzy się z Denisem i Szachtą?

Konflikt obu freak fighterów trwa w najlepsze, toteż nie brakuje szpilek wbijanych w siebie nawzajem. Masiak tuż po walce Denisa Załęckiego na FAME, gdzie Torunianin mierzył się z dwoma rywalami, wytknął mu, że ten oficjalnie ma w rekordzie zapisaną przegraną z Natanem Marconiem.

„Kraken”, który wystąpił w duecie z Adrianem Ciosem, doprowadzili „Bad Boya” do szału na jednym z programów. Młody freak fighter opowiedział historię odwołującą się do partnerki Denisa. Ten zaprzysiągł, że wymierzy rywalowi soccer kicka i tak też zrobił. Co-main event gali FAME: The Freak zakończył się dyskwalifikacją Załęckiego po zaledwie 31 sekundach.

Sprawdź!  Josef Bratan w finale turnieju! Kolejny rywal posłany na deski! [WIDEO]

W rozmowie z kanałem Za Ciosem „Wielki Bu” ponownie wyśmiał medialnego oponenta twierdząc, że uratowali go sędziowie:

Wielki gladiator ulicy musiał być zabezpieczany sędziami. Gdyby nie sędziowie, to by było słabo. Wszyscy komentują czy słusznie, czy niesłusznie kopnął. Ja się śmieje z tego, że sędziowie uratowali mu życie.

Gdański freak fighter przyznał też, że jest chętny na kolejne spotkanie z Denisem w klatce. Co więcej, chciałby takiego samego starcia, jakie „Bad Boy” stoczył na The Freak. „Wielki Bu” zaproponował, by Załęcki wyszedł na pojedynek w duecie z Bartoszem Szachtą.

Możemy odwrócić zasady i niech weźmie swoją psiapsiółkę. Dwa na jeden nie wyszło, to teraz niech weźmie kolegę i oni będą we dwóch. Obie dostaną lanie. Obie będą bite.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.