„Wielki Bu” komentując ostatnią walkę Denisa Załęckiego stwierdził, że sam jest gotów zmierzyć się z nim w takowym starciu. Tym razem to Masiak miałby wystąpić w pojedynkę.
Patryk Masiak i „Bad Boy” cały czas pozostają na wojennej ścieżce. Panowie spotkali się w klatce Clout MMA na wyczekiwaną przez wielu kibiców walkę. Ta jednak, mówiąc kolokwialnie, „nie dowiozła”. Denis Załęcki padał po niemal każdym ciosie, aż wreszcie kładł się, nim „Wielki Bu” w ogóle wyprowadził uderzenie. Gdańszczanin zwyciężył, ale nie był wielce pocieszony wygraną.
Wielki Bu zmierzy się z Denisem i Szachtą?
Konflikt obu freak fighterów trwa w najlepsze, toteż nie brakuje szpilek wbijanych w siebie nawzajem. Masiak tuż po walce Denisa Załęckiego na FAME, gdzie Torunianin mierzył się z dwoma rywalami, wytknął mu, że ten oficjalnie ma w rekordzie zapisaną przegraną z Natanem Marconiem.
„Kraken”, który wystąpił w duecie z Adrianem Ciosem, doprowadzili „Bad Boya” do szału na jednym z programów. Młody freak fighter opowiedział historię odwołującą się do partnerki Denisa. Ten zaprzysiągł, że wymierzy rywalowi soccer kicka i tak też zrobił. Co-main event gali FAME: The Freak zakończył się dyskwalifikacją Załęckiego po zaledwie 31 sekundach.
W rozmowie z kanałem Za Ciosem „Wielki Bu” ponownie wyśmiał medialnego oponenta twierdząc, że uratowali go sędziowie:
– Wielki gladiator ulicy musiał być zabezpieczany sędziami. Gdyby nie sędziowie, to by było słabo. Wszyscy komentują czy słusznie, czy niesłusznie kopnął. Ja się śmieje z tego, że sędziowie uratowali mu życie.
Gdański freak fighter przyznał też, że jest chętny na kolejne spotkanie z Denisem w klatce. Co więcej, chciałby takiego samego starcia, jakie „Bad Boy” stoczył na The Freak. „Wielki Bu” zaproponował, by Załęcki wyszedł na pojedynek w duecie z Bartoszem Szachtą.
– Możemy odwrócić zasady i niech weźmie swoją psiapsiółkę. Dwa na jeden nie wyszło, to teraz niech weźmie kolegę i oni będą we dwóch. Obie dostaną lanie. Obie będą bite.