Wielka szansa przed Marcinem Tyburą! Zapowiedź walki z Alexandrem Volkovem na UFC 267
Przed wielką szansą w sobotę na gali UFC 267 w Abu Dhabi stanie Marcin Tybura (22-6). W karcie głównej naszpikowanej gwiazdami Polak zmierzy się z rosyjskim „Drago” Alexandrem Volkovem (33-9). W kuluarach UFC mówi się, że Tybura jest zwycięstwo lub dwa od walki o pas. Gala UFC 267. Błachowicz – Teixeira. Gdzie oglądać?
Marcin Tybura jest na fali 5 kolejnych zwycięstw i aktualnie zajmuje 8 pozycję w rankingu UFC kategorii ciężkiej. Aleksander Volkov po ostatniej przegranej w eliminatorze do pasa z Cyrilem Ganem, będzie chciał wrócić do gry w wyścigu po title shota. Rosjanin jest obecnie nr 5 kategorii ciężkiej UFC.
Rosyjski Drago
Alexander Volkov kilka dni temu skończył 33 lata. Jest byłym mistrz organizacji Bellator MMA oraz M-1 Global. Z UFC związał się w 2016 roku i w ciągu 5 lat stoczył 10 walk z czego 7 wygrał. Rosjanin to przede wszystkim bardzo dobry striker o potężnych gabarytach. Volkov mierzy 2 metry a zasięg jego ramion wynosi aż 206 centymetrów. Drago potrafi świetnie dystansować rywali i słynie z ciężkich rąk. Na 33 zwycięstwa, 22 odnosił przez nokauty. Jeżeli chodzi o defensywę to Volkov świetnie potrafi bronić się przed obaleniami, ale można na niego w tej płaszczyźnie znaleźć sposób i to może być kluczem do zwycięstwa nad Rosjaninem.
Ostatnią walkę Volkov stoczył w czerwcu i przegrał po 5 rundach decyzją z aktualnym tymczasowym mistrzem kategorii ciężkiej Cyrilem Ganem. Wcześniej Drago „zwolnił” z UFC Alistaira Overeema nokautując go w 2 rundzie oraz efektownie odprawił Walta Harrisa.
-> Oglądaj na żywo w STS TV! Otwórz konto i odbierz bonus
Marcin Tybura – drugie życie w UFC
Marcin Tybura na początku listopada skończy 36 lat i idealnym prezentem jaki może sobie sprawić będzie zwycięstwo 30 października! Polak to były (tak samo jak Volkov) mistrz organizacji M-1 Global. Tybur kontrakt z UFC podpisał w 2016 roku. Gabarytami odstaje od swojego najbliższego rywala – Marcin ma 191 cm wzrostu, oraz zasięg ramion mniejszy o 8 cm (196 cm). Marcin zna swoją wartość i miejsce w szeregu, ale po głowie chodzi mu walka o pas. W wywiadzie dla Polsatu Sport na pytanie czy po ewentualnym zwycięstwie liczy na eliminatora do walki o złoto kategorii ciężkiej:
„Myślę, że tak. Trzeba ciągle jeszcze udowodnić wartość medialną zanim nastąpi walka o najważniejsze trofeum.”
Marcin również w wywiadzie zdradził kilka szczegółów dotyczących pomysłu na walkę z takim rywalem jak Volkov:
„Dużo skupiamy się na obronie w pierwszych minutach walki, która gdzieś tam u mnie szwankuje, zwłaszcza, gdy przeciwnik jest świeży i szybki. W ostatnich pojedynkach to było największe zagrożenie, więc chciałem je wyeliminować, chcę ich uniknąć… Muszę również unikać tego jego długiego zasięgu ramion, to muszę od początku straszyć zejściami w nogi, mamy więc kilka myków przygotowanych.”
Marcin Tybura w UFC stoczył już 14 walk z czego wygrał 9 pojedynków. W latach 2017-2019 zaglądnęło do Polaka jednak widmo zwolnienia z amerykańskiej organizacji. W 5 walkach Marcin poniósł 4 porażki w tym 3 przez nokauty i wypadł z TOP15 kategorii ciężkiej. Dostał jeszcze kredyt zaufania od Dany White’a i go wykorzystał w 100%. W roku 2020 odniósł 4 zwycięstwa kolejno z Spivakiem, Grishinem, Rothwellem – na pełnym dystansie oraz przez TKO z Gregem Hardym. W 2021 rok Tybura dołożył 5 zwycięstwo z rzędu nokautując w 1 rundzie Walta Harrisa. Polak z przytupem wrócił do rankingu i aktualnie jest 8 siłą kategorii ciężkiej.
Sposób na Volkova
Na papierze większość rzeczy przemawia za Volkovem i to właśnie Rosjanin jest faworytem bukmacherów do zwycięstwa. Zasięg, bardzo dobra stójka, solidna defensywa przed obaleniami. Jak sam Marcin przyznał jego największą zmorą były początki walk, gdzie często je przesypiał. Mocno pracował z trenerem Andrzejem Kościelskim by jednak to wyeliminować. Kluczem do sukcesu Marcina będzie umiejętne przechodzenie do półdystansu, szukanie obaleń i parteru bo w tej płaszczyźnie Polak powinien mieć przewagę, ale Volkova nie jest łatwo przewrócić. W stójce Marcin będzie musiał cały czas być na maksa skoncentrowany, nie może stać w miejscu, tylko musi mocno pracować na nogach, często zmieniać pozycję i jak nadarzy się okazja pójść w nogi.
Kto będzie górą, kto się znacząco przybliży do walki o złoto kategorii ciężkiej UFC? Odpowiedź już w sobotni wieczór podczas gali UFC 267, gdzie zobaczymy również Michała Oleksiejczuka oraz Jana Błachowicza!
Transmisja gali UFC 267 odbędzie się w sobotę, 30 października w godzinach popołudniowych! Początek już o 16:30 za darmo w STS TV z pełną kartą walk! Dodatkowo rejestrując się – tutaj – na start otrzymasz darmowe 29 zł do wykorzystania na dowolny zakład.
Plan transmisji
- Karta wstępna rozpocznie się około 16:30
– na karcie wstępnej walka Michała Oleksiejczuka z Shamilem Gamzatovem - Karta główna rozpocznie się około 20:00
– na karcie głównej walka Marcina Tybury z Alexandrem Volkovem
– pojedynek Jana Błachowicza z Teixeirą około 22:45
> Oglądaj UFC 267 <
Gala na żywo będzie transmitowana w STS TV. Jeśli nie masz jeszcze konta, wystarczy się zarejestrować tutaj.