FAME MMA

Walka z Załęckim już na FAME 25? Denis Labryga zapowiada wyczekiwaną potyczkę

Denis Labryga jasno określił plan na najbliższą galę. Głogowianin nie myśli o żadnym rewanżu. Chce za to zakończyć odwieczny konflikt z Denisem Załęckim.

Potężny freak fighter w ostatnim pojedynku zmierzył się z Michałem Pasternakiem. Popularny „Wampir” podjął niemałe ryzyko stając w szranki z fighterem wagi ciężkiej. Denis Labryga tymczasem miał szansę udowodnić, że jego słowa o dołączeniu do UFC to nie czcze zapowiedzi.

Niestety jednak wszystko zakończyło się szybką i nikogo niesatysfakcjonującą dyskwalifikacją. Głogowianin ustrzelił Pasternaka kolanem w klinczu, ale walka odbywała się w „basenie”. W myśl zmienionego regulaminu, opieranie się o pochyloną ścianę było uznawane za pozycję parterową. Tym samym „Wampir” odniósł wygraną, przy czym sam zaznaczał, że jego zdaniem werdykt powinien zostać zmieniony na No Contest.

Szybko podniosły się głosy, przede wszystkim od obu freak fighterów, że potrzebny jest rewanż w klatce. Głos w tym temacie zabrał też między innymi trener Pasternaka, Mirosław Okniński, w wywiadzie udzielonym kanałowi Fansportu TV.

Denis Labryga zapowiada walkę z Denisem Załęckim

Zaledwie kilka dni po pojedynku „Wampir” przedstawił już inny punkt widzenia. W programie Freak Show wspominał, że Labryga ma inne plany, które kolejnej konfrontacji z nim nie obejmują.

Sprawdź!  Pasternak vs Zadora w K-1? Trener Okniński odpowiedział na słowa "Japońskiego Drwala"!

Denis faktycznie zapomniał, albo po prostu odsunął pomysł rewanżu na dalszy plan. Najnowsze wpisy w jego social mediach jasno sugerują, że Głogowianin chce doprowadzić wreszcie do potyczki z toruńskim „Bad Boyem”, Denisem Załęckim:

Wstaję rano i nie mogę się doczekać 5 kwietnia, jak wpie…lę Zamiękkiemu – napisał na platformie X (dawniej Twitter). Wspomnianego dnia ma się w Częstochowie odbyć gala FAME 25.

Dodatkowo Denis Labryga zamieścił wpis sugerujący, że jego odwieczny wróg uciekał przed nim, gdy wizytował w Toruniu.

– Byłem w Toruniu ze znajomymi i spacerowaliśmy wzdłuż Wisły. Znajomy zobaczył, jak ktoś uciekł przed nami po trawniku w krzaki. Stwierdził, że to był zamiękki, ja też to zobaczyłem. Przypuszczam, że to on. Podobny był na maxa. W końcu mam z tą rurą konflikt 3 lata, poznałbym go nawet, jakby się przebrał za babę i taki uj dałbym się nabrać – napisał Głogowianin, który zakończył wpis słowami: – Nic dziwnego, też jakbym zobaczył niedźwiedzia zapaliłbym wrotki.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.