Walka wieczoru UFC 302 bez rezerwowego? Zaskakujące słowa Mateusza Gamrota
Mateusz Gamrot przyznał, że od razu zapowiedział, iż nie chce być brany pod uwagę jako rezerwowy walki o pas kategorii lekkiej. Co więcej, Polak uważa, że… takowego fightera na UFC 302 może w ogóle nie być.
W main evencie UFC 302 w Newark Dustin Poirier spróbuje po raz trzeci sięgnąć po mistrzostwo największej organizacji MMA na świecie. Popularny „The Diamond” zmierzy się z mistrzem wagi lekkiej, Islamem Makhachevem.
Galę UFC 302: Makhachev vs. Poirier w całości obstawicie u bukmachera Fortuna. Na start czekają na Was liczne bonusy. Za rejestrację i depozyt otrzymacie darmowe 30 zł. Do tego trzy pierwsze zakłady do 100 PLN obstawicie w całości bez ryzyka!
Odbieram bonusy na UFC 302: Makhachev vs. Poirier!
UFC 302 bez rezerwowego?
Mateusz Gamrot pojawi się w Newark na UFC 302 i to w nie byle jakiej roli. Polak stanie w narożniku Dustina Poiriera i z najbliższej odległości będzie mógł zobaczyć walkę Islama Makhacheva, z którym sam w przyszłości chciałby się zmierzyć.
Tradycyjnie, im bliżej gali, tym więcej jest spekulacji, kto będzie rezerwowym main eventu. Mateusz Gamrot pełnił tę rolę już podczas ostatniego pojedynku Dagestańczyka. Mogłoby się wydawać, że po karze Tsarukyana to właśnie Polak będzie musiał wypełniać limit wagowy. Patryk Prokulski miał szansę zapytać o to kudowianina w wywiadzie dla TVP Sport:
– Myślę, że nikogo nie będzie – odpowiedział bez chwili namysłu „Gamer”. – Tak mi się wydaje. Nie doszły do mnie żadne słuchy, ale patrząc na ranking, nie ma tam dostępnego śmiałka, który mógłby być tym backupem. To raz.
Mateusz przyznał też bez ogródek, że nie przyjąłby propozycji występu w roli rezerwowego. Sam zresztą poczynił w tym kierunku odpowiednie kroki. Od razu też wytłumaczył swoją decyzję:
– Dwa, jeżeli chodzi o mnie, to ja rozmawiałem o tym z Danem Lambertem, ale nie wyrażałem chęci na to. Raz, że jestem w narożniku. Dwa, przygotowywałem się z Dustinem. A trzy, nie chcę za każdym razem wagi robić. Nikt tak na to nie patrzy, ale robiłem w marcu ponad 10 kg, teraz znowu bym musiał zrobić ponad 10 kg, a wypatruję powrotu do oktagonu w miarę szybko.
– Za kolejny miesiąc, dwa, trzy znowu bym nie chciał robić wagi. Robienie tak dużej ilości kilogramów naprawdę obciąża organizm i długo trzeba dochodzić do siebie. Ja nie chciałem być, więc nie wiem, kto będzie. Podejrzewam, że może nikogo nie być.