Trener Okniński po raz kolejny zdradził, że jeden z najpopularniejszych freak fighterów ponownie przestał uczęszczać na treningu. Już kilka miesięcy temu zapowiadał, że zakończy z nim współpracę.
Amadeusz „Ferrari” przy okazji każdej walki zapewnia, że będzie regularnie trenował, jednak jak się zawsze okazuje, finalnie nie dotrzymuje słowa. Mirosław Okniński nie raz wspominał o tym, że rzadko kiedy freak fighter pojawia się na sali treningowej.
Przy okazji głośnej „afery maczetowej” trener przyznał, że ma już dosyć tego, co dzieje się dookoła Amadeusza i rozważał zakończenie z nim współpracy – Zastanawiam się nad tym po prostu czy dalej z nim pracować, bo dla mnie on jest niepoważny. Ja tylko mogę swój wizerunek nadszarpnąć, pracując z osobą tego typu.
Trener Okniński o Amadeuszu „Ferrarim”
W ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl Mirosław Okniński zapytany został o zawodnika FAME. Przyznał, że Amadeusz od dawna nie przychodzi na treningi. Trener przyznał również, że nie do końca podoba mu się współpraca z freak fighterami.
Jak zauważył Okniński, trenowanie takich zawodników nie jest łatwe, gdyż oni męczą się treningami i zmuszają się do przygotowań. Nie czerpią przyjemności ze sportu, tylko robią to, żeby zarobić pieniądze za walkę.
– „Ferrari”? Nie chcę go cisnąć, bo po prostu… On u mnie trenuje, to są mocne słowa, bo był może na treningu raz, miesiąc, czy dwa temu. Nie przychodzi na razie. Jeśli chodzi o freaki to fajna reklama, ale trenowanie ich nie leży mi w sensie mentalnym, że oni podchodzą do tego, że muszą, bo chcą zarobić pieniądze. Nie bawi ich to trenowanie. Oni się tym męczą.
Źródło: fansportu.pl
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści