Za nami gala UFC 271, na której doszło do głośnego pojedynku o mistrzowski pas wagi średniej pomiędzy Israelem Adesanyą i Robertem Whittakerem.
Na karcie walk znalazło się także zestawienie dwóch ciężkich z top 15 rankingu UFC. Był to pojedynek, który musiał zakończyć się przez ciężki nokaut. Obaj fighterzy niemal wszystkie pojedynki kończyli potężnymi ciosami.
Tai Tuivasa na gali w Houston zmierzył się z Derrickiem Lewisem. Dla Australijczyka był to 17 pojedynek w karierze i 14 zwycięstwo. Tuivasa w drugiej odsłonie zepchnął rywala pod siatkę i wyprowadził potężny łokciem, po którym Lewis padł znokautowany na deski.
Australijczyk przedłużył swoją serię do 5 wygranych i odniósł 13 zwycięstw przez nokaut. Tylko raz w karierze wygrał po decyzji sędziów. Pokonanie Lewis zapewni mu awans w klasyfikacji kategorii ciężkiej. Aktualnie znajduje się na 11 pozycji, natomiast jego rywal przed aktualizacją zajmuje 3 miejsce.
Po zwycięstwie nie zabrakło typowej dla Tuivasy celebracji. Fighter podszedł do kibiców i napił się piwa z buta. Kiedy wracał do szatni, skorzystał z drugiej okazji i ponownie uczcił zwycięstwo.
You know the drill! 😂
— UFC on BT Sport (@btsportufc) February 13, 2022
Finish the fight and then hit the shoey! 👟
There’s only one @bambamtuivasa! 🍻#UFC271 pic.twitter.com/4myn90Ttxq
Źródło: Twitter
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści
- Muradov wolał FAME od KSW! Niebawem walka w rzymskiej klatce
- Wrzosek bez szans z De Friesem? „Moim zdaniem to będzie masakra” [VIDEO]