W wadze piórkowej na UFC Vegas 51 spotkali się Pat Sabatini oraz T.J. Laramie. O ile dla Amerykanina było to pierwsze starcie w tym roku, o tyle Kanadyjczyk wystąpił po raz pierwszy od 2020 roku.
Pat Sabatini pozostaje bardzo aktywny od czasu przejścia na zawodowstwo w 2014 roku. Amerykanin zadebiutował na UFC 261 dominując na Tristanem Conellym, a już 4 miesiące później spotkał się z Jamallem Emmersem, którego poddał skrętówką w niespełna 2 minuty. W listopadzie zdążył jeszcze pokonać jednogłośną decyzją Tuckera Lutza. Do walki podszedł z rekordem 16-3, będąc na fali 5. kolejnych wiktorii.
Przeciwnikiem 31-latka był T.J. Laramie. 24-letni Kanadyjczyk zaliczył już 16 zawodowych pojedynków i zdołał zadebiutować w UFC po wygranej przez TKO w Dana White’s Contender Series. Starcie z Darrickiem Minnerem nie poszło jednak po jego myśli i „The Truth” odklepał po gilotynie nim minęła pierwsza minuta. Od tamtego czasu minęły prawie 2 lata, a Laramie przeżył w tym czasie także zakażenie gronkowcem złocistym. W końcu jednak powraca do oktagonu na UFC Vegas 51.
Przebieg walki
Runda 1
Larmie zaatakował niecelnym low kickiem jako pierwszy, próbował dołożyć do tego kombinację. Sabatini skontrował, poszukał także próby obalenia. Dobrze zareagował Kanadyjczyk, a po drugiej próbie Amerykanina sam go obalił! T.J. Laramie spokojnie zmienia pozycję i kontroluje rywala, ten posyła pojedyncze ciosy i przełożył prawą nogę za szyję Kanadyjczyka! Poszło też kilka krótkich łokcie na jego głowę. Próba wysokiego kopnięcia Laramie wyłapana i poszedł z obaleniem Pat Sabatini! Dobra kombinacja z jego strony, krótkie haki na głowę przeciwnika są celne. Kanadyjczyk dociska Amerykanin do siatki, jednak po rozerwaniu otrzymuje mocne kopnięcie na wątrobę! Wielkie problemy Lamarie, a Sabatini rzucił się czując krew! Starcie przeszło do parteru, gdzie Amerykanin szukał poddania, jednak ta odsłona doszła do końca.
Not just a grappler! 🙅♂️
— UFC Europe (@UFCEurope) April 17, 2022
Sabatini laying the groundwork with a vicious body kick and almost sinks in the guillotine! #UFCVegas51 pic.twitter.com/tEmxDRIVZN
Runda 2
Niemal natychmiast idzie w nogi Sabatini, tam jednak groźnie za szyję złapał go Kanadyjczyk. Laramie sam zapiął klamrę, szukając obunożnego sprowadzenia. Sabatini odwraca sytuację, posyła kolano na brzuch i ponownie obala! Od razu rusza i połowicznie zajmuje plecy Kanadyjczyka. Trzyma go za rękę, odpuszcza uchwyt posyłając krótkie młotki. Coraz lepiej radzi sobie Pat Sabatini, wchodząc coraz głębiej. Zajął kompletnie plecy Kanadyjczyka, który broni się jak może, zarówno przed falą ciosów zza pleców, jak i przed próbami duszenia! Sabatini kompletnie dominuje, wiele ciosów spadło już na głowę Laramiego. Ten ucieka przed poddaniem licząc, że odrobi sytuację w ostatniej odsłonie. 50-1 to statystyki uderzeń, z których Amerykanin nie może być dumny…
Runda 3
Laramie wie, że musi odrobić ostatnią odsłonę. Dobrze broni próbę obalenia, wyprowadza krótką kombinację dociskając do siatki oponenta. Sabatini wyprowadza niezłe kobminacje, wysokie kopnięcie i obrotowy łokieć. Oba uderzenia daleko od 100% sukcesu. Obalił w końcu Amerykanin Kanadyjczyka, który stara się bronić pozycją żółwia. Opanował jednak sytuację Pat Sabatini, znakomicie kontrolując sytuację. Udało się zrzucić z siebie rywala Kanadyjczykowi, jednak szybko doskoczył do niego Amerykanin, dociskając w klinczu do siatki, a zaraz zajmjąc plecy. Kapitalnie trzyma Kanadyjczyka Sabatini, ponownie szuka szyi… Laramie jednak nie składa broni. Traci sporo sił, Sabatini oplótł mu ręce na szyi, a nogami zza pleców zaczął szukać balachy.