Mirosław Okniński zdradził, co myśli na temat potencjalnego transferu zawodników freakowych do największej w Polsce organizacji MMA.
Między innymi Arkadiusz Tańcula oraz Paweł Tyburski mówili o tym, że w przyszłości chcieliby zawalczyć dla KSW. Umówili się nawet na pojedynek, który ma wyłonić lepszego z nich i będzie eliminatorem do zawodowego zestawienia.
„Tybori” kilkukrotnie w wywiadach wspominał, że zamierza ciężko przepracować rok, po którym spróbuje swoich sił w starciu z profesjonalistami.
– Chciałbym przepracować rok. Znam swoje możliwości. Nie mówię, że topka, bo to są ludzie, którzy naprawdę… Na treningu robiąc z niektórymi chłopakami, to widać ten poziom. Nie przeskoczysz tego, ja znam swoje miejsce w szeregu, ale uważam, że z zawodnikiem ze środkowej półki za rok będę mógł dać fajną bitkę.
Okniński o przejściu freaków do KSW
Co ciekawe, sam szef KSW Maciej Kawulski przyznał, że ma już na oku kilku freak fighterów, którzy niedługo mogą zadebiutować w okrągłej klatce. Pomysł ten w ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl skomentował Mirosław Okniński oraz Michał Pasternak.
Trener zaznaczył, że KSW ośmieszyłoby się, gdyby ściągnęło do siebie takiego zawodnika jak Paweł Tyburski. Wyjaśnił, że jest dobrym freak fighterem, jednak daleko mu do poziomu zawodowca:
– KSW biorąc takich freaków, by się ośmieszyło. To nie jest ten poziom. Ja nie ubliżam, bo Tyburski nie jest zły, ale do zawodowca mu brakuje. Jeżeli KSW weźmie freaków, to po prostu się skończy. Czasy wymagają tego, że są te freaki. Ja jestem w tym, ale wolę sport – powiedział Okniński.
Natomiast Pasternak zgłosił gotowość do takiego starcia, które byłoby dla freak fightera testem przed wejściem w świat profesjonalnego MMA:
– Ale, że Paweł miałby walczyć z zawodowcami? To ja mogę z nim zawalczyć. Jak chce walczyć z zawodowcami, to będzie miał sprawdzian. Freaki mówią, ale tego nie robią.