Jorge Masvidal dopiął swego! „Gamebred”, który znów chce się znaleźć na szczycie kolejki do walki o tytuł, otrzymał walkę jeszcze w tym roku. Co więcej, przeciwnik, z którym się zmierzy nie jest przypadkowy. Jest to Leon Edwards, z którym konflikt trwa od marca 2019 roku!
Jorge Masvidal vs. Leon Edwards – historia
Konflikt pomiędzy Amerykaninem, a Anglikiem rozpoczął się jeszcze w marcu 2019 roku. Jorge Masvidal walczył tego wieczora z Darrenem Tillem, którego znokautował już w drugiej rundzie pojedynku. Na zapleczu Leon Edwards przerwał wywiad udzielany przez „Gamebreda”, wobec czego ten wypłacił mu kilka ciosów.
Od tamtej pory konflikt tylko narastał. „Rocky”, który tego wieczoru pokonał Gunnara Nelsona, stoczył 3 pojedynki. Jeden został uznany za nieodbyty, a dwa – z Rafaelem dos Anjosem i Nate’m Diazem – wygrał przez jednogłośne decyzje. Po tym ostatnim głośno domagał się walki o pas podkreślając, że jest niepokonany od 10 starć.
Masvidal tymczasem wbił się na szczyt rankingów i najpierw na kilka dni przed UFC 251 zastąpił Gilberta Burnsa w pojedynku o tytuł mistrzowski z Kamaru Usmanem, który przegrał na punkty, a następnie domagał się kolejnej szansy po pełnym obozie przygotowawczym. Nie skończyło się to lepiej – padł po ciężkim KO na UFC 261. Niedługo po tym „Gamebred” publicznie domagał się walki z kimkolwiek, kto przybliży go do kolejnego pojedynku o pas. Wymienił przy tym nazwisko Edwardsa.
Masvidal vs. Edwards – wojna na Twitterze
„Rocky” niespecjalnie zapalił się do tego pomysłu, wspominając na Twitterze, że nie ma zamiaru walczyć z kimś, kto przegrał dwie ostatnie walki. Jorge Masvidal, choć oznaczony nie został, wiedział, że ten wpis tyczy się jego samego. Nie bał się odpowiedzieć Anglikowi w słowach dość niecenzuralnych.
Leon Edwards udzielił później wywiadu Arielowi Helwaniemu w The MMA Hour. Edwards stwierdził tam, że dopominał się starcia z „Gamebredem” przez 3 lata i w końcu odpuścił. Dodał także, że choć chce zmierzyć się z Kamaru Usmanem o pas mistrza wagi półśredniej, to do tego potrzebuje „przywileju Dany White’a„. W międzyczasie o jego sytuacji wypowiedzieli się dwaj jego rodacy: Michael Bisping i Michael „Venom” Page. Ten pierwszy stwierdził, że walka z Masvidalem jest jedną z tych, których nie może odpuścić, a drugi, że Edwards nigdy nie dostanie szansy w pojedynku o pas.
Jorge Masvidal vs. Leon Edwards na UFC 269!
„Gamebred” ostatnio udzielił wywiadu MMA Uncensored, w którym odrzucił możliwość starcia z Edwardsem, który rzekomo dwukrotnie odrzucił kontrakt na ich pojedynek:
– Będę walczył z tym, kto da mi najwięcej zarobić i kto jest najwyżej w rankingu. Leon może sobie gadać, że to ja odrzuciłem walkę. Nie, je*any debilu. Walczyłem dwukrotnie o tytuł. Czemu miałbym się bić z Tobą? Kim ty, k*rwa, jesteś? Teraz mam trochę wolnego, mogę wybić mu zęby… Tyle, że go ni widu, ni słychu. Może uciekł, bo jest tchórzem.
Tymczasem Brett Okamoto z ESPN otrzymał informację, że od starcia obu fighterów na UFC 269 dzieli jedynie podpisanie umów!
Karta zapowiada się emocjonująco, bo w walce wieczoru stawką będzie tytuł mistrzowski dywizji lekkiej. Zmierzą się tam mistrz, Charles Oliveira, oraz Dustin Poirier. Niewykluczone, że Masvidal vs. Edwards będzie co-main eventem, a przez to poznamy też nowego pretendenta do starcia z Kamaru Usmanem!
Źródło: ESPN MMA, Twitter
UFC obejrzysz w STS TV za darmo! Wystarczy otworzyć konto – tutaj. STS ma prawa do transmitowania wszystkich gal UFC numerowanych i nie tylko do końca 2023 roku!
OTWÓRZ KONTO -> OGLĄDAJ GALE UFC ONLINE!