
Piotr Witczak znany jako „Bonus BGC” stoczy kolejny pojedynek w klatce. Czy w końcu odniesie swoje pierwsze zwycięstwo w formule MMA?
„Bonus BGC” nie zamierza się poddawać i chce w końcu zwyciężyć pierwszy pojedynek. Swoją przygodę z MMA rozpoczął jeszcze w 2014 roku od porażki przed czasem. Następnie zmierzył się z „BodyChristem” w kickboxingu, jednak mimo wygranej w 21 sekund, nie może nazwać tego sukcesem, biorąc pod uwagę, jak wyglądało starcie.
Witczak ponownie spróbował swoich sił w kickboxingu i tym razem przegrał z Wojtkiem Golą po decyzji sędziów. W 2017 roku freak fighter z Poznania zadebiutował w federacji FAME, gdzie stoczył trzy pojedynki i wszystkie przegrał przed czasem. Został pokonany przez „Ztrolowanego”, „Taxi Złotówę” i Marcina Najmana.
Ostatnia walka „Bonusa BGC” miała wyglądać inaczej. Mocno skupił się na przygotowaniach, zrzucił wiele kilogramów i był w świetnej formie. Ponadto jego rywal nie miał żadnego doświadczenia i praktycznie w ogóle się nie przygotowywał. To jednak wiele nie zmieniło i na High League Witczak przegrał z „Japczanem” przez decyzję sędziów.
Po ostatniej porażce „Bonus BGC” zapowiedział kolejne zmiany. Oświadczył, że tym razem będzie współpracował z psychologiem sportowym. Jak przyznali jego trenerzy, Witczak ma umiejętności, żeby wygrywać walki freakowe, jednak problem siedzi w jego głowie.
Freak fighter do klatki powróci już 25 lutego na gali MMA-VIP 4, a jego rywalem będzie Damian Nagana znany z programu ”Gogglebox. Przed telewizorem”.
SPRAWDŹ WYWIAD Z MARCINEM NAJMANEM:
Źródło: YouTube
- Najman wprost o działaniach Tomasza Apostoła: „To pop*dolone, to cyrk” [WIDEO]
- Marcin Najman wypomina Gortatowi: „Miał przywieźć gwiazdy, a nawet sam nie przyjechał” [WIDEO]
- Rewanż Tsarukyana z Gamrotem wciąż możliwy? „Nie chcę czekać do listopada”
- Szybki title shot dla Narkuna? Szef KSW skomentował potencjalny powrót byłego mistrza
- Arman Tsarukyan odpowiada hejterom: „Ludzie zazdroszczą, że mam pieniądze”