UFC

Jorge Masvidal zapowiada powrót! Gotów na walkę z „kimkolwiek, kto przybliży do walki o pas”!

Jorge Masvidal planuje powrót do oktagonu! Fighter, który został jednym z wygranych 2020 roku na myśli ma kolejne spotkanie z Kamaru Usmanem, a do tego ma go doprowadzić ktoś z dwójki: Gilbert Burns i Leon Edwards!

Po raz ostatni Jorge Masvidala w akcji mogliśmy zobaczyć na UFC 261. W walce wieczoru podjął on kolejną próbę zdobycia tytułu mistrzowskiego dywizji półśredniej. Tak, jak przy pierwszym podejściu wytrzymał 5 rund z Kamaru Usmanem, tak tym razem nie miał tyle szczęścia. Padł po ciężkim KO już w 2. rundzie.

„Gamebred” pojawił się na Dickies Arena, gdzie udzielił odpowiedzi na kwestię swojej przyszłości:

– K*rwa, nie wiem, stary. „Durinho” mnie wyzywa. Możemy pobić się z „Durinho”, Leonem, kimkolwiek kto przybliży mnie do pasa.

Gilbert Burns wyzwał Masvidala jeszcze z oktagonu na UFC 264. Z „Rockym” popularny „Gamebred” starł się po swojej walce z Darrenem Tillem. Sytuację sam zainteresowany określił mianem „3 kawałków z napojem”, nawiązując do oferty KFC. Co ciekawe, Jorge ostro odpowiedział ostatnio na wyzwanie Edwardsa twierdząc, że już raz odrzucił możliwość walki.

Na słowa Masvidala zdążył już odpowiedzieć Gilbert Burns:

Sprawdź!  UFC Vegas 80: Kowalkiewicz w limicie! Zobacz face to face przed galą [WIDEO]

Hej, Gamebred wiesz, że z mojej strony to tylko szacunek, zatańczmy w listopadzie albo grudniu. Jestem gotowy, ziom #megaważne zróbmy to

Brazylijczyk na wspomnianej gali wygrał na punkty ze Stephenem Thompsonem. Było to ważne zwycięstwo po porażce z byłym klubowym kolegą, wspominanym już Kamaru Usmanem. Niewątpliwie starcie Burns vs. Masvidal mogłoby wyłonić kolejnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego.

Źródło: MMA Junkie

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły