Boks

Usyk najlepiej zarabiającym sportowcem 2024 roku! Przebił legendę NBA

Miniony rok był niezwykle udany dla Ołeksandra Usyka pod wieloma względami. Pod tym finansowym był wręcz kosmiczny.

Ukraiński pięściarz stoczył w 2024 roku dwie, ale za to niezwykle kasowe walki. W obu mierzył się z Tysonem Furym, co wiązało się z najwyższymi laurami, potężnym rozgłosem, a przede wszystkim – wielkimi wypłatami.

Pierwszy pojedynek, który odbył się w maju, wyłonił pierwszego niekwestionowanego championa wagi ciężkiej od blisko ćwierćwiecza. Do tego wszystkiego nie można zapomnieć, iż obaj nie zaznali wcześniej porażki.

Po pełnym dwunastu rundach sędziowie nie byli jednomyślni. Zwyciężył Ołeksandr Usyk, który w 9. rundzie trafił rywala doprowadzając do rzadko spotykanego „liczenia na stojąco”. Brytyjczyk skorzystał z możliwości rewanżu i do kolejnego spotkania doszło w grudniu.

Ołeksandr Usyk rozbił bank

Tym razem pojedynek był bardziej wyrównany, ale mimo wszystko nadal przeważał Usyk. Sędziowie starcie to widzieli inaczej. Po raz kolejny pokonał swojego oponenta i udowodnił, że jest jednym z najlepszych pięściarzy w historii. Zdaniem Macieja Miszkinia Ukrainiec zbliżył się do Muhammada Alego.

Sprawdź!  Tyson Fury zmierzy się z Oleksandrem Usykiem? Brytyjczyk i jego ojciec komentują! "Według mnie teraz powinien być..."

Oba te pojedynki przyniosły też gigantyczne pieniądze dla Ołeksandra Usyka. Na pierwszym z nich niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej miał zarobić 45 milionów dolarów. Dzięki wygranej był stroną A w negocjacjach rewanżu. Za tenże miał zarobić co najmniej 104,5 miliona.

Łącznie Usyk zarobił zatem 149,5 miliona dolarów. Tym samym stał się najlepiej zarabiającym sportowcem minionego roku. Wyprzedził takie gwiazdy, jak Lionel Messi (135 milionów) oraz LeBrona Jamesa (128,2 miliony). Warto jednak zaznaczyć, że zarobki piłkarza i koszykarza ujmują też kontrakty poza boiskowe/poza parkietowe. Nie wiadomo z kolei, ile od sponsorów otrzymał Usyk.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.