UFC chce rewanżu Gamrota z Dariushem? „Kiedy, jak nie teraz!”

Mateusz Gamrot udzielił kolejnego wywiadu, w którym dość jasno zasugerował, kto będzie jego kolejnym przeciwnikiem.
Przed kilkoma tygodniami „Gamer” powrócił do oktagonu i zarazem na zwycięską ścieżkę. Czołowy lekki świata MMA pokonał Ludovita Kleina ukazując różnicę między zawodnikiem TOP 10, a fighterem spoza rankingu. Tym samym Mateusz podniósł się po kontrowersyjnej przegranej z Danem Hookerem.
Mateusz Gamrot o kolejnym rywalu w UFC
Gamrot wrócił niedawno do Polski po gali UFC 318, gdzie świat MMA pożegnał Dustina Poiriera. Przy okazji „Gamer” wymienił kilka zdań z matchmakerem organizacji, Seanem Shelbym. Ten zaś nakreślił mu plan na kolejną walkę.
Jakie szczegóły Gamrot poznał w trakcie rozmowy? O tym opowiedział w rozmowie z Arturem Mazurem w Klatka po klatce:
– Rywala tak, termin – nie. Po prostu mi zasugerowali, z kim by chcieli mnie puścić w kolejnej walce… Ja bym też, w sumie, tego chciał – powiedział Mateusz. – No jest to gość, który zadał mi porażkę. Byłaby to walka rewanżowa.
– Ja się bardzo z tego cieszę, bo chcę się każdemu zrewanżować, kto zafundował mi porażkę w rekordzie, żeby na koniec dnia wyjść na czysto ze wszystkim. Dla mnie, personalnie, byłoby to super wydarzenie – dodał.
Pan redaktor, jak zapewne i wszyscy inni słuchający wywiadu, wydedukował, iż chodzi o Beneila Dariusha. Usłyszawszy nazwisko „Gamer” nabrał trochę wody w usta:
– Wspomniałem, że z nim chciałbym walczyć najbardziej, bo to by się sklejało. Wiesz, wygrał ostatnią walkę, wcześniej miał dwie przegrane, ale same dobre, mocne nazwiska. Jest ósmy, więc zaraz za mną w rankingu… UFC wciąż go mocno ceni i szanuje.
– Wydaje mi się, że potencjalnie [to] najwyżej sklasyfikowany w rankingu gość, z którym mógłbym walczyć, więc taki „Benny” byłby solidny. Pierwszą walkę przegrałem, była ciężka. Rewanżowa też się zapowiada ciężka… ale kiedy, jak nie teraz! – dodał Mateusz.
Pierwszy pojedynek Gamrota z Dariushem miał miejsce w październiku 2022 roku. „Benny” przerwał wówczas passę 4. kolejnych zwycięstw Mateusza w oktagonie.