Główną kartę gali UFC 305 otworzyło starcie iście międzypokoleniowe. Jingliang Li zmierzył się z Carlosem Pratesem.
31-letni Brazylijczyk trafił do UFC po fenomenalnym nokaucie w ubiegłorocznym sezonie Dana White’s Contender Series. Dzisiejsze starcie było jego trzecim w tym roku, a oba poprzednie wygrywał przed czasem. Jingliang Li toczył z kolei już 18. bój w oktagonie. Niestety od kilku lat nie potrafił utrzymać dobrej passy. O ile pokonywał Ponzinibbio, czy Salikhova, o tyle ulegał Danielowi Rodriguezowi, Chimaevowi, czy Neilowi Magny’emu.
UFC 305: Li Jingliang vs. Prates
Panowie walkę zaczęli od wymiany kopnięć z dystansu. Jingliang Li skupił się na okopywaniu lewej strony korpusu Pratesa i jego nogi wykrocznej. Brazylijczyk ewidentnie poluje na jedno, kończące uderzenie. „The Leech” dał się zamknąć na siatce, smakując siłę rywala. Prates jeszcze kilkukrotnie trafił długimi lewymi oraz kopnięciem na głowę, ale nie był w stanie skończyć oponenta.
W kolejnej rundzie Carlos Prates zaczął od efektownego frontu na twarz. Li Jingliang skracał dystans szukając sierpów, cały czas okopywał też nogi Brazylijczyka. Prates unika uderzenia, trafił bezpośrednim kolanem. Kapitalne okrężne kopnięcie Pratesa, który ustrzelił Chińczyka, ale nie potrafił go skończyć. Kolejny długi lewy usadził „Pijawkę”, który w końcu padł na deski!
Wynik walki: Carlos Prates wygrał przez KO w 2. rundzie!
CARLOS PRATES PUTS THE LEECH OUT FACEFIRST IN HIS TOUGHEST FIGHT YET #UFC305 pic.twitter.com/WTGucGo3BT
— Spinnin Backfist (@SpinninBackfist) August 18, 2024
Carlos Prates is A MONSTER! #UFC305 pic.twitter.com/6P3S5TL06b
— TakeruCigarra (@TakeruCigarra) August 18, 2024