Boks

Tyson Fury o zakończeniu kariery: „Zawsze chciałem odejść będąc na szczycie. Żadne pieniądze mnie nie przekonają do powrotu”

Tyson Fury zabrał głos w sprawie swojej sportowej emerytury. Mistrz świata przyznał, że podjął już ostateczną decyzję co do swojej przyszłości.

Niepokonany pięściarz ma na swoim koncie 32 zwycięstwa i jeden remis. Jest byłym mistrzem świata WBA, WBO, IBF, IBO, a w ostatnim pojedynku po raz kolejny obronił tytuł WBC w kategorii ciężkiej. Na gali w Londynie zmierzył się z Dillianem Whytem, a starcie na żywo oglądało ponad 90 tysięcy kibiców zebranych na Wembley.

Pojedynek zakończył się w szóstej odsłonie. Fury trafił rywala potężnym podbródkowym, którym wybił mu zęba. Whyte wylądował na deskach i podniósł się, zanim sędzia skończył liczyć, ale nie był w stanie walczyć dalej.

Po wygranej walce Fury zrobił to, co zapowiadał już wcześniej i ogłosił, że kończy zawodową karierę. Oświadczył, że nie interesują go pojedynki z Joshuą czy Usykiem, teraz podobnie jak Mayweather będzie toczył walki pokazowe, w pierwszej z nich chce zmierzyć się z mistrzem UFC Francisem Ngannou.

Tyson Fury o sportowej emeryturze

Nikt nie wierzy w to, że Brytyjczyk rzeczywiście zakończył karierę. Nawet osoby z otoczenia Fury’ego są przekonane, że stanie do walki o unifikację pasów. Mistrz świata w ostatniej rozmowie z Piersem Morganem wyjaśnił jednak, że chce odejść jako nie pokonany, nie ma zamiaru popełniać błędów innych legend, które zbyt długo czekały z emeryturą.

Sprawdź!  Znamy kartę walk gali Fury vs. Usyk! Aż trzy pojedynki o mistrzowskie tytuły

– [Transkrypcja bokser.org] Zawsze powtarzałem, że chcę odejść na własnych warunkach, będąc na samym szczycie. Nie chcę być kolejnym gościem, który po latach będzie wspominał „Powinienem odejść wcześniej”. A odejście po walce w obecności blisko stu tysięcy kibiców to odejście z hukiem. Żadne pieniądze nie skuszą mnie też do powrotu. Jestem szczęśliwym człowiekiem. Odchodzę, bo na każdego przychodzi kiedyś czas.

– Zawsze znalazłby się ktoś nowy, ktoś następny. Jestem zdrowy, szczęśliwy, normalnie rozmawiam, mam piękną żonę i szóstkę dzieci. Odchodzę w glorii, sławie, mając dużo pieniędzy. A przecież boks to niebezpieczny sport. Odchodzę na szczycie, jako drugi w historii po Rockym Marciano odchodzę, będąc niepokonanym mistrzem. W głębi serca czuję dumę i szczęście ze wszystkich moich osiągnięć!

– Przez ostatnią dekadę podróżowałem po całym świecie, kiedy więc znajdę czas na bycie mężem, ojcem czy bratem? Potrzebuję życia rodzinnego. Chciałem odejść na szczycie i odchodzę. To wszystko prawda, kończę z boksem!

Źródło: bokser.org

Sprawdź!  Trener Wildera po przegranej z Furym narzeka na pracę sędziego! "Pomagał mu zbyt pasywny sędzia ringowy. Prawie już go mieliśmy"

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.