Trener Roszkiewicz szczerze o Ferrarim: „On mógłby uczyć zawodowców, jak…”

Jeden z trenerów Amadeusza „Ferrariego” Roślika gościł w studio FANSPORTU TV i udzielił blisko godzinnego wywiadu, w którym miał okazję poruszyć wiele ciekawych tematów.

Robert Roszkiewicz z Akademii Sportów Walki Wilanów opowiedział m.in. o swojej sportowej przeszłości w Stanach Zjednoczonych, czy też poruszył temat współpracy z zawodnikami profesjonalnymi oraz freak fighterami jak właśnie „Ferrari”.

Przyznał, że jego zdaniem federację FAME MMA mozna uznać za odpowiednik amerykańskiego wrestlingu, w którym zawodnicy toczą wyreżyserowane pojedynki, a mimo to mają gigantyczną liczbę kibiców ze względu na to, co dzieje się w ringu oraz poza nim.

Roszkiewicz podkreślił, że we freak fightach ważna jest nie tylko sama walka, ale też to, w jaki sposób do niej doszło i co działo się przed pojedynkiem. Stwierdził nawet, iż „Ferrari” mógłby uczyć zawodowców jak z niczego stworzyć ogromne zainteresowanie widzów.

– Włodarze nie weszli w amerykański wrestling, który by się nie sprzedał, tylko w FAME, które się sprzedał. Z kim nie rozmawiam, to po prostu ludzie tym żyją. Ten, kto najbardziej krzyczy, jest kontrowersyjny, przykładowo tutaj mówię o Amadeuszu. On mógłby uczyć zawodowców po prostu jak rozpętać z niczego burzę. (…) Ta formuła FAME jest naszym wrestlingiem amerykańskim.