Przed kilkoma dniami do sieci trafiło nagranie z udziałem legendy polskiego boksu, Andrzejem Gołotą. Wielu fanów przejęło się zdrowiem pięściarza, a w temacie wypowiedział się też Mirosław Okniński.
Andrzej Gołota karierę zakończył po 21 latach z 52. pojedynkami na koncie. Wygrywał aż 41-krotnie, z czego 33 razy przez nokaut. Ring dzielił z takimi gwiazdami, jak Mike Tyson, Riddick Bowe, czy Lennox Lewis. Wiele lat spędzonych w kwadratowym pierścieniu „zaowocowało” dużą utratą zdrowia.
Niedawno polski Internet obiegło nagranie, na którym widać spotkanie Gołoty z Bowem. Kibicom łza w oku zakręcić się mogła jednak nie tylko na same wspomnienia, ale też obecny stan byłych pięściarzy. Obaj poruszali się bowiem z ogromnym trudem.
W ostatnim Q&A dla kanału Fasnportu TV zapytany o to przez jednego z fanów został Mirosław Okniński. Popularny trener zwrócił uwagę, jak wiele ciosów muszą przyjmować pięściarze na walce w porównaniu do zawodników MMA.
– Bokserzy są rozbici. To nie jest MMA, gdzie dostajesz 10 czy 20 ciosów podczas walki, tylko 150, 200, czy 300 ciosów. Bokserzy więcej dostają w łeb i to się odkłada. Porównując zawodników MMA do bokserów, to MMA jest bardziej dla głowy zdrowe niż boks.