W walce wieczoru XTB KSW 98 zobaczyliśmy pojedynek zawodników kategorii średniej. Radosław Paczuski skrzyżował rękawice z Laïdem Zerhounim.
Drogi Paczuskiego i Zerhouniego miały przeciąć się już na początku tego roku. Polak złamał niestety rękę na sparingach i musiał wycofać się z walki. W jego miejsce wszedł Bartosz Fabiński, trener i klubowy kolega Radosława. Walka nie ułożyła się jednak po jego myśli i Zerhouni błyskawicznie go znokautował.
Wówczas Paczuski zapowiedział, że gdy tylko pojawi się okazja do ponownego zestawienia z Laïdem, skorzysta z niej. I faktycznie tak się stało. Podczas gali w Lubinie Zerhouni miał początkowo zawalczyć z Michałem Michalskim, ale ten doznał kontuzji. Paczuski nie zastanawiał się długo, gdyż był w treningu i zdecydował się wejść w zastępstwie do walki z Laïdem.
Dla Polaka był to szybki powrót do klatki. Ostatni pojedynek stoczył zaledwie dwa miesiące temu na KSW 96. Zdominował Kacpra Karskiego, okopał mu nogę i zwyciężył przed czasem. Nie odniósł większych obrażeń, co pozwoliło mu zawalczyć w Lubinie.
XTB KSW 98: Paczuski vs. Zerhouni
RUNDA 1: Zerhouni natychmiast zaczął napierać na Polaka, ale Radek Paczuski trafił go kilkoma lewymi. Laid odpowiedział, ale za moment tańczył na nogach! Fighter Uniq Fight Clubu posłał go na deski i dokończył dzieła zniszczenia.
Wynik walki: Radosław Paczuski wygrał przez TKO w 1. rundzie.
A fight to remember! An insane 61 seconds to close off the night.
— KSW (@KSW_MMA) September 14, 2024
Welcome to 🇵🇱 Radek Paczuski show!
XTB #KSW98 | Viaplay | KSWTV pic.twitter.com/LuiNFAr0YE