FAME MMA

Tomasz Adamek jak Marcin Najman? Kuriozalne słowa Cesarza freak fightów

Marcin Najman zabrał w swoich social mediach głos na temat powracającej Polskiej Ligi Boksu. Przy okazji poruszył temat Tomasza Adamka i kuriozalnie odpowiedział na słowa jednego z Internautów.

Były pięściarz, zawodnik KSW oraz mistrz WKU szykuje się do kolejnego występu w FAME MMA, gdzie miał stoczyć walkę z Wojciechem Golą. Choć Marcin Najman tłumaczył na konferencji, że starcie to jest jego „planem wybicia wszystkich włodarzy”, to mało kto emocjonował się pojedynkiem bez historii.

Na kilka tygodni przed FAME 25 Gola został jednak zestawiony z innym freak fighterem, „Tuszolem”. To pozostawia – przynajmniej tymczasowo – bez rywala Marcina Najmana, aczkolwiek mówi się, że „WG” zastąpi Artur Binkowski.

Póki jednak nic nie zostało potwierdzone, samozwańczy „Cesarz polskich freak fightów” komentuje inne tematy.

Marcin Najman: Adamek i ja zaszliśmy w to samo miejsce!

Dosłownie kilka dni temu oficjalnie wystartowała Polska Liga Boksu. To powrót tych rozgrywek po ponad dwudziestu latach. Najman udziału w nich nie brał, ale przypomniał wszystkim, że pierwszy pojedynek w boksie stoczył przed meczem Kleofasu 06 Katowice przeciwko Concordii Knurów.

Sprawdź!  (VIDEO) Ostra konfrontacja Mateusza Kaniowskiego z Kacprem Błońskim! "Możemy się tutaj pi*gać!"

Barwy drugiej z ekip reprezentował wówczas Tomasz Adamek. „Góral” już wtedy mógł pochwalić się niemałymi sukcesami, jak wicemistrzostwo świata amatorów. „El Testosteron” podkreślił jego udział tamtego wieczoru, a jeden z Internautów zakpił z Najmana.

A miłościwy „Cesarz freak fightów” okazji do wykreowania contentu nie przepuszcza. A zatem odpowiedział na zaczepkę komentującego:

Ktoś w komentarzach na portalach X (dawniej Twitter – przyp. red.) napisał: „No i zobacz, gdzie zaszedł Adamek, a gdzie zaszedłeś ty?”. No właśnie, zastanówmy się… – opowiadał Najman w nagraniu zamieszczonym na wspomnianym portalu. – Zaszliśmy w to samo miejsce! – stwierdził kuriozalnie.

Do Fame MMA, freakowej organizacji, gdzie Adamek stoczył dwa pojedynki, a ja pięć. I o ile dziś zapotrzebowania na niego większego nie ma, to ja będę toczył kolejną, jedną z głównych walk, podczas FAME 25 w Częstochowie.

Więc, jeśli chcecie się zastanowić, gdzie zaszedł Adamek, a gdzie ja, to: dokładnie w to samo miejsce! Do organizacji FAME MMA!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.