Arkadiusz Tańcula po raz kolejny w karierze wdał się w spory konflikt. Freak fighter na FAME 19 zmierzy się z „Ferrarim”, na którego chciałby przyszykować specjalny materiał!
Aktor znany z serialu Lombard. Życie pod zastaw miał zawalczyć z Krzysztofem Włodarczykiem, jednak znany bokser wycofał się z udziału w gali Fame MMA. Miejsce „Diablo” zajął Amadeusz „Ferrari”, który znany jest z „medialnego poddymiania„. Na Instagramie Roślika natychmiast zaczęły pojawiać się story, w których ten zaznacza, że od dawna chciał wyjaśnić Tańculę w klatce.
Wcześniejsze wypowiedzi zawodników FAME o sobie nawzajem nie zwiastowały tak potężnego konfliktu, jaki zdaje się między nimi być. Można to było zobaczyć podczas programu CAGE, gdzie „Ferrari” zaatakował „Aroya”. Tańcula przyznał, że nie da sobie wejść na głowę i zapowiedział, że będzie „jechał” z oponentem.
W wywiadzie dla FAME NEWS Arek został zapytany o to, czy możemy spodziewać się diss tracku na „Ferrariego”? Freak fighter przyznał, że jest to ciekawy pomysł, zwłaszcza biorąc pod uwagę sukces pierwszego takiego utworu w jego wykonaniu. Tańcula zdradził jednak, że po głowie chodzi mu jednak zupełnie inny pomysł.
Tańcula od pierwszej konfrontacji z „Ferrarim” nazywa go „Natalią Janoszek polskich freak fightów„. O tej „aktorce” głośno zrobiło się w ostatnim czasie, gdy jej karierą zainteresował się Krzysztof Stanowski. Dziennikarz przeprowadził dokładny research i nagrał specjalny, blisko 3 godzinny odcinek swojego programu Dziennikarskie Zero. Arek przyznał, że otrzymał wiele „materiałów” na Amadeusza i zainspirowany działaniami pana Stanowskiego sam chce nagrać podobny film na swojego najbliższego rywala.
– Myślałem, czy nie zrobić takiego specjalnego odcinka „Dziennikarskiego Zera”. Pokazać właśnie, obnażyć tą naszą Natalkę freak fightów, jaki to jest farmazon i jak to wszystko jest nieprawdą. Że te dziewczyny miał zabierać do Dubaju, nikt ci tyle nie naobiecuje, co „Ferrari” ci da.
– To, że on kupuje se Ferrari, Lamborghini, a z rodzicami mieszka, nie ma mieszkania nawet swojego. Tam jest dużo rzeczy, które można wyciągnąć… Tyle, co ja dostałem wiadomości od ludzi, żeby go pogrążyć, to jest materiał na fajny, 2-godzinny odcinek właśnie typu „Dziennikarskie Zero”. Nawet nie zero, to jest minus jeden! To jest „Dziennikarskie mniej niż zero” ten „Farmazeusz”. Jest jeszcze gorszy, niż ta Natalka [Janoszek].