Patryk Masiak postanowił odpowiedzieć Denisowi Załęckiemu. Zareagował zarówno na wydarzenia z Clout MMA, jak i jego oświadczenie.
Jeszcze podczas ostatniej konferencji „Bad Boy” dał słowo, że zmierzy się z „Wielkim Bu”. Szybko jednak zmienił zdanie i po przegranej z Danielem Omielańczukiem wycofał się ze swojej deklaracji. W oświadczeniu wyjaśnił, że nie zamierza nigdy bić się z Masiakiem.
„Wielki Bu” zareagował na te słowa i opublikował specjalne nagranie. W odpowiedzi wyśmiał niedoszłego rywala za to, co działo się w klatce, a także poza nią. Załęcki bowiem po wyjściu z klatki i dyskwalifikacji po drodze ruszył również w kierunku Masiaka, który rozmawiał z matchmakerem organizacji:
– Na szczekanie miałaś siłę, a jak zobaczyłaś, że rozmawiam z osobą odpowiedzialną za kartę walk Clout MMA, wpadłaś w panikę i przybiegłaś drzeć piz…sko. W panice wiedziałaś, że ta walka cię nie ominie. Teraz gadasz głupoty, że ty nie wyjdziesz za bańkę, czy za półtora.
„WIelki Bu” nie ma wątpliwości, że Denis szuka wymówki, aby nie zawalczyć. Warto przypomnieć, że już kilkukrotnie zestawiano ze sobą tych zawodników, ale pojedynek nigdy nie doszedł do skutku:
– Dałeś słowo i wyszło jak zawsze z twoim „honorem” i z tobą. Wymówka, którą teraz znalazłeś, jest abstrakcyjnie głupia. Później będziesz gadał, jaki jesteś wspaniałomyślny, że dasz zarobić, bo do ciebie każdy ustawia się po wypłatę życia.
Na koniec Masiak zaproponował walkę charytatywną. Chce, aby obydwie gaże trafiły np. na leczenie córki Daniela Omielańczuka. Nie ma też wątpliwości, że w pojedynku bokserskim zdemolowałby zawodnika z Torunia.
