Szymon Kołecki po walce Mateusza Gamrota: „Tak powinien walczyć”

Szymon Kołecki pochwalił Mateusza Gamrota po jego ostatniej wygranej na gali UFC.

Polak powrócił do oktagonu w miniony weekend. „Gamer” długo czekał na kolejny pojedynek w UFC, przy czym nie spoczywał na lurach. Ciężko trenował na matach ATT, a przy okazji zaczepiał kolejnych rankingowych oponentów.

Koniec końców stanęło na Ludovicie Kleinie, który do czołowej piętnastki co najwyżej aspirował. Słowak miał serię 7. walk bez przegranej, ale Mateusz Gamrot zatrzymał go w pewnym stylu. Polak przeważał w każdym aspekcie i zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów.

Szymon Kołecki o wygranej Mateusza Gamrota

Mateusz Gamrot pokazał różnicę klas między zawodnikiem spoza rankingu, a numerem 7 z drabinki. Polak wykorzystał swoje największe atuty, a więc grappling, przy okazji psując fenomenalną statystykę Słowaka.

Przed tym starciem bowiem Klein był sprowadzany zaledwie dwukrotnie. Sam „Gamer” wykonał aż sześć udanych obaleń na 11 prób. To, jak Mateusz wykorzystał swoją najlepszą broń pochwalił Szymon Kołecki:

– Bardzo dobrze, że walczył w swoim stylu. To są jego argumenty. Oszukać przeciwnika, obalić, skontrolować, coś tam porozbijać, może da się poddać, zmęczyć i tyle. Tak powinien Mateusz walczyć. Uważam, że zawalczył zgodnie ze swoją stylistyką i zrobił to bardzo dobrze – powiedział były zawodnik KSW w rozmowie z FightSport.

Kołecki zwrócił też jednak uwagę na element, przez który starcie z „Mr. Highlightem” długo wspominane nie będzie:

Na jego minus, w kontekście podziwu kibiców, działa to, że on nie jest spektakularny. On nigdy nie był spektakularny, bo nie ma kowadła w ręce czy jakieś ogromnej siły niszczycielskiej. Ma doskonałą technikę, wielką sprawność, duże umiejętności, dobrą kondycję i świetną psychikę. No ale nie jest Gaethje, nie jest Poirierem czy jakimś innym mocnym… takim „niszczycielem”. Pewnie długo ta walka nie będzie wspominana. Była, odbyła się, wspaniałe punkty dla Mateusza i pewnie niedługo sam o niej zapomni – dodał dość gorzko podopieczny trenera Oknińskiego.