Grzegorz „Szuli” Szulakowski, który już niedługo zawalczy w kolejnej federacji, w ostatnim wywiadzie porównał zarobki w KSW i freak fightach.
Reprezentant Arrachionu Olsztyn ma na swoim koncie 10 zawodowych zwycięstw i 5 porażek. Przez kilka lat bił się dla największej polskiej organizacji MMA, ale niespodziewanie zrezygnował z MMA na najwyższym poziomie.
Postawił na freak fighty i zadebiutował w Prime Show MMA, gdzie stoczył trzy walki. W kolejnym pojedynku zawalczy dla Clout MMA i 29 grudnia zmierzy się z Wojciechem Sobierajskim na zasadach boksu w małych rękawicach.
Całą kartę Clout MMA 3 obstawisz wyłącznie u bukmachera Fortuna. Dla nowych użytkowników przygotowano fenomenalną ofertę powitalną. Jeśli jeszcze nie posiadacie konta, czeka na was bonus 30 zł za rejestrację i depozyt oraz 3 zakłady (do 100, 200 oraz 300 zł) bez ryzyka! W przypadku przegranej Fortuna zwróci środki na konto gracza.
Zarejestruj się i odbierz bonus na galę Clout MMA 3
TYP | KURSY | BUKMACHER |
Wojciech „Rekordzista” Sobierajski | 2.09 | Fortuna |
Grzegorz „Szuli” Szulakowski | 1.58 | Fortuna |
Przy okazji ostatniego wywiadu dla fansportu.pl „Szuli” zabrał głos w sprawie zarobków w sportach walki. Przyznał, że gdyby został w zawodowym MMA, zarabiałby niewielkie pieniądze. Zdradził nawet, że w ostatniej walce dla KSW zarobił około 4 razy mniej niż za pierwszą w Clout MMA:
– Tutaj mogę dużo zarobić, jakbym został w zawodowym MMA, dostałbym za walkę 15-20 tysięcy. W siódmej walce w KSW miałem 3-4 razy mniejsze pieniądze niż w pierwszej tu. W Prime na czwartej walce już miałem naprawdę konkretne pieniądze. Wiem, że chcą ze mną podpisać kolejny kontrakt, także lecimy, wyzwania, walki i zarabianie siana.