Artur Szpilka udzielił wywiadu, w którym odpowiedział na mocne słowa ze strony byłego rywala Denisa Załęckiego.
„Bad Boy” przez ostatni miesiąc był nieaktywny w mediach społecznościowych i zniknął po porażce z Pawłem Tyburskim na gali High League 6. Przez ten czas zajął się swoją kontuzją, przeszedł operację i powrócił do Internetu, jednocześnie udzielając pierwszego wywiadu portalowi fansportu.pl.
Poruszył najważniejsze tematy związane ze zdrowiem czy powrotem do klatki, a także odpowiedział m.in. Kasjuszowi Życińskiemu, Danielowi Omielańczukowi czy Arturowi Szpilce.
Artur Szpilka mocno o Denisie Załęckim
Ostre słowa padły pod adresem byłego pięściarza, z którym Załęcki zmierzył się na jednej z gal High League, jednak bardzo szybko przegrał przez kontuzję. Relację pomiędzy zawodnikami bardzo się pogorszyły, a w mediach doszło nawet do wymiany zdań.
W ostatnim wywiadzie Denis stwierdził, że jest w stanie znokautować „Szpilę”, a to, że doznał kontuzji w trakcie walki, uratowało rywalowi dalszą karierę, a nawet życie zawodnika KSW. Szpilka najpierw w odpowiedzi opublikował krótkie nagranie w social mediach oraz komentarz.
Teraz udzielił wywiadu portalowi sport.pl, w którym odniósł się do całej sprawy:
– Ja to nawet tego nie komentuję, ale powiem wam jedno. Jest „El Testosteron” i jest drugi – „El Estrogen”. Jeszcze raz wam tłumaczę: trzeba umieć przyjąć porażkę na klatę. Nieważne, czy była kontuzja, czy nie było, ale się przegrało i trzeba zamknąć mordę, robić swoje i udowodnić, że to faktycznie było przez kontuzję, a nie gadać i opowiadać. Tym bardziej, że się umówił na jedno, a mówi drugie. Ja też przegrywałem, miałem sytuacje, które mnie przytłaczały, ale przegrałem, dostałem wpier*** i dziękuję skończyłem.
Źródło: sport.pl