
Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski uchylił rąbka tajemnicy w temacie negocjacji z Robertem Ruchałą i jego menedżerką, Joanną Jędrzejczyk.
O tym, że rozmowy z popularną „JJ” idą dość topornie, swego czasu wspominał już Wojsław Rysiewski. Dyrektor sportowy największej polskiej organizacji MMA podkreślał, że rozmowy z byłą mistrzynią UFC nie należą do najłatwiejszych. Można to jednak zrzucić na karb tego, iż Joanna Jędrzejczyk znajdowała się dopiero na początku menedżerskiej drogi.
Legendarna fighterka prowadzi obecnie przede wszystkim dwóch wybitnych polskich zawodników: Jakuba Wikłacza i Roberta Ruchałę. Obaj są na prostej drodze do UFC po tym, jak w ostatnich miesiącach rozstali się z KSW. Warto tu jednak zaznaczyć, że „Masa” był wówczas podopiecznym grupy Artnox.
Jeśli zaś chodzi o „RR”, to miał on usłyszeć na odchodne piękne słowa od Macieja Kawulskiego. Na to samo jednak nie mógł liczyć od Martina Lewandowskiego. A przynajmniej takie wnioski można wysnuć po wywiadach sternika KSW, który był mocno niepocieszony negocjacjami z tymczasowym mistrzem.
Martin Lewandowski o negocjacjach z Robertem Ruchałą i Joanną Jędrzejczyk
Szef organizacji KSW usiadł z Hubertem Mściwujewskim z kanału MMA BNB, który podpytał go o sprawę Ruchały. Lewandowski nie kryje rozgoryczenia po rozstaniu z Robertem i przyznał, że nie będzie mu kibicował, gdy ten zawita do oktagonu.
Martin miał też, podobnie jak wspominany Rysiewski, sporo zastrzeżeń do rozmów z Joanną Jędrzejczyk.
– Negocjowaliśmy. Podnieśliśmy wynagrodzenie o 100% – to tak dla twojej informacji. Jeżeli więc ktoś przychodzi i ma żądania na zasadzie „razy 200”, to mówimy: skąd się urwałeś, urwałaś? Albo: jak sobie to wyobrażasz? Bo jesteśmy w trochę innym poziomie i na innym miejscu MMA na świecie w ogóle…
– Rozumiem, że może w Stanach takie… Chociaż nie, nie ma takich wzrostów. Chyba, że jesteś Conorem, który robi jakąś niesamowitą rzecz. I my też potrafimy płacić bardzo duże pieniądze.
Szef KSW zaznaczył też, że w najważniejszych strukturach mieli przekalkulowane, ile mogą zaoferować Ruchale.
– Natomiast po prostu mamy swój cennik, tak w cudzysłowie „umowny cennik”, ile Robert był warty, ile możemy dać. Jak mówię, to była przebitka stuprocentowa. Jeżeli ktoś chce jeszcze negocjować i uważa, że to nie jest fair, to do jakiegoś rozsądku tego menadżera, menadżerki się odnoszę. Bo 100% to chyba dobra podwyżka, nie sądzisz?
Warto wspomnieć, że w materiale pojawiła się też wypowiedź Joanny Jędrzejczyk z pamiętnego wywiadu dla InTheCagePL. „Gdyby rozmowy na początku o tych finansach troszeczkę poszły w innym kierunku, to gdyby to trwało tak długo z UFC, to myślę, że zdecydowaliśmy się na podpisanie kontraktu z KSW.”, mówiła królowa dywizji słomkowej.
– To jest takie mówienie, takie rzucanie, przepychanie, że mogliśmy zrobić coś więcej. Zrobiliśmy bardzo dużo – skwitował to krótko Lewandowski.