Szef GROMDY odpowiedział Michałowi Pasternakowi! „Schodzimy na ziemię i…” [WIDEO]

Mariusz Grabowski odpowiedział na niedawne słowa Michała Pasternaka.
Saga z popularnym „Wampirem” i jego potencjalnym transferem do GROMDY nie została zakończona. Wszyscy pamiętamy, co się działo po jego wygranej w K-1 z Mateuszem „Don Diego” Kubiszynem.
Pan Mariusz Grabowski zaprosił Michała Pasternaka na rewanż do swojej organizacji, a zawodnik Mirosława Oknińskiego wraz ze szkoleniowcem wbijali szpilkę zarówno w GROMDĘ, jak i „Don Diego”. Padła też oficjalna propozycja występu, ale „Wampir” miał rzucić zaporową stawkę.
Ostatnio klub z Wilanowa odwiedziła kamera Fansportu TV, a Michał Pasternak posłał wiadomość do pana Grabowskiego.
Mariusz Grabowski odpowiedział Michałowi Pasternakowi
Do powyższych słów „Wampira” szef GROMDY ustosunkował się w najnowszym wywiadzie, którego udzielił w studio Fansportu TV. Pan Grabowski zaznaczył, że jest chętny na rozmowę z Michałem Pasternakiem, do którego ewidentnie nie ma złej krwi, a wręcz czuje sympatię. Niemniej przy potencjalnym transferze do jego organizacji zaleca zdrowy rozsądek:
– Mój nowy zawodnik, Michał, witam! Wiadomo, Michał już jakiś czas przynależy do GROMDY i wiadomo, że cały czas jego funkcjonowanie i wiązanie go z GROMDĄ… Myślę, że jak Michał zejdzie na ziemię, wszystko przekalkuluje, przeliczy, to w końcowym rozrachunku powie cyfrę normalną, rozsądną i wracamy do gry – ocenił szanse na podpisanie „Wampira” pan Grabowski.
– Wiadomo, że nie od razu na walkę z Mateuszem Kubiszynem, bo właśnie wygrał, ale może być jakaś alternatywa. Jakiś eliminator, jakiś… Jest kilka opcji. Tylko trzeba chcieć, bo taka stawka wygórowana jest nierealna dzisiaj. Ani we freakach, ani w GROMDZIE – dodał szef największej organizacji walk na gołe pięści. – Dlatego myślę, że jak rozsądnie podejdzie to jest kwestia to porozumienia się. Także schodzimy na ziemię, normalna cyfra Michał i wracamy do gry. Nie ma miękkiej gry.
Z kim Pasternak mógłby się zmierzyć, gdyby dołączył do GROMDY? Pan Mariusz Grabowski przypomniał medialne przepychanki z Jakubem „Jokerem” Szmajdą. Zawodnik z Ciechocinka jest obecnie po przegranej, toteż taki extra fight z nowym, bądź co bądź popularnym zawodnikiem, byłby na pewno ciekawym dodatkiem.