Szczere wyznanie Piotra Kuberskiego: Tata nas bił, mnie i mamę po prostu katował

Piotr Kuberski przed obroną tymczasowego pasa KSW opowiedział o dramacie, jaki w jego rodzinnym domu rozgrywał się w dzieciństwie.
Już jutrzejszego wieczoru dojdzie do potyczki Piotra Kuberskiego z Radosławem Paczuskim o pas tymczasowy wagi średniej, który jest w posiadaniu tego pierwszego. Reprezentanci odpowiednio Anoksu MMA i Uniq Fight Club spotkają się w walce wieczoru XTB KSW 109.
Wszystkie walki KSW 109 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.
Piotr Kuberski o dramacie z dzieciństwa: Mimo że taty już nie ma, nadal mam do niego żal
W obszernym wywiadzie dla WP Sportowe Fakty Piotr Kuberski opowiedział o dramacie, jaki przeżył za młodych lat. Ojciec tymczasowego mistrza KSW oraz czwórki jego rodzeństwa zachorował na nowotwór węzłów chłonnych i nie był w stanie pracować na etat. Dorabiał, przez co budżet rodziny nie należał do wysokich.
– Ale nie to było najgorsze. Tata regularnie stosował przemoc – wyznał „Qbear” Dariuszowi Faronowi. – Znęcał się nad nami fizycznie i psychicznie. Mnie i mamę po prostu katował. Bił też jednego z braci. Minęło 30 lat, a ciągle widzę te obrazy, jakby to było wczoraj.
– Pamiętam, jak miałem 14 czy 15 lat. Chciałem zarobić na tenisówki. Poszedłem na budowę do pewnego gościa, a nie wiedziałem, że jest z ojcem skonfliktowany. Gdy wróciłem do domu, tata mnie pobił – opowiedział jedną z historii Kuberski. – Byłem wściekły, bo przecież poszedłem na tę budowę, żeby odciążyć rodziców. Jako dziecko nie czułem, że zrobiłem coś złego. A takich historii było dużo więcej. Byłem czarną owcą, mnie ojciec „upodobał” sobie szczególnie. Może dlatego, że – dla porównania – jeden z braci to skóra zdarta z taty, a ja byłem do ojca zupełnie niepodobny.
– Nieraz bez większego powodu nagle dostawałem pięścią w zęby. Bił pasem, kablem, wszystkim, co było pod ręką…
Kuberski dodał, iż pochowali zmarłego ojca w 2008 roku, po nawrocie choroby. Piotr zdążył jeszcze wygarnąć ojcu przeszłość, ale też – na kilkanaście godzin przed śmiercią – przeprosić go za swe słowa.
– On też mnie wtedy przeprosił – mówił Piotr. – Mimo że taty już nie ma, nadal mam do niego żal – dodał
Cały materiał z Piotrem Kuberskim znajdziecie TUTAJ.