Szaleństwo w Gruzji! Tysiące kibiców sparaliżowało stolicę na walkę wieczoru UFC [WIDEO]

Mimo wczesno porannych godzin transmisji gali UFC 306 Gruzini tłumnie stawili się w centrum Tbilisi, gdzie wspólnie oglądali walkę Meraba Dvalishviliego.

Gruzińska „Maszyna” po serii dziesięciu kolejnych pojedynków bez porażki przystąpiła w miniony weekend do starcia mistrzowskiego. Dvalishvili pierwszym pretendentem mógł być już dawno temu. Wówczas jednak championem był jego klubowy kolega, Aljamain Sterling.

Podczas UFC 306 Merab stanął przed szansą na pomszczenie „Funk Mastera”, którego Sean O’Malley znokautował w ubiegłym roku. Do tego „The Machine” miał okazję stać się kolejnym po Ilii Topurii mistrzu organizacji UFC pochodzącym z Gruzji.

Szaleństwo w stolicy Gruzji po UFC 306

Merab Dvalishvili spełnił swoje marzenie i sięgnął po złoty pas. Zapaśnik w swoim stylu wywierał presję przez pełne 25 minut, choć trzeba przyznać, że O’Malley zdołał go kilka razy mocniej trafić. Amerykanin zapomniał chyba jednak ruszyć po nokaut i po szumnych zapowiedziach przyszło mu spaść z wysokiego konia. Gruzińska „Maszyna” wygrała przez jednogłośną decyzję sędziów.

Merab nie krył emocji po tym, jak Dana White zamieścił tytuł na jego biodrach. Potężna eksplozja radości i wiwatów wybuchła też kilka tysięcy kilometrów od The Sphere, gdzie odbywała się gala UFC 306.

Pojedynek wieczoru z udziałem Dvalishviliego był bowiem transmitowany na telebimie w stolicy Gruzji, Tbilisi. Pomimo tego, iż była na miejscu była godzina między 7 a 9 rano, to tysiące fanów oglądało dominujący występ swojego rodaka.