Stanowski komentuje totalną kompromitację Fabijańskiego! Mocna szpilka w „El Testosterona”!
Krzysztof Stanowski skomentował kompromitujący występ Sebastiana Fabijańskiego, który miał zawalczyć w main evencie gali FAME: Reborn.
Aktor zawiódł wszystkich kibiców po raz trzeci z rzędu. Tym razem jednak przekroczył wszelkie granice i wyszedł z klatki już po 11 sekundach. Wyraźnie nie chciało mu się dalej walczyć i chciał jak najszybciej opuścić oktagon oraz udać się do szatni.
Łącznie w trzech walkach spędził w klatce 93 sekundy i zaliczył trzy błyskawiczne porażki. Zarobił jednak na nich gigantyczne pieniądze i fani nie mają wątpliwości, że podczas ostatniej gali wyszedł jedynie po wypłatę. Jak przyznał sam „Boxdel”, jest to najbardziej przepłacony zawodnik w historii FAME MMA.
Wiele osób krytycznie wypowiedziało się na temat Fabijańskiego, nie szczędząc mocnych słów pod jego adresem. Inaczej na całą sprawę spojrzał Krzysztof Stanowski, który wykorzystał okazję, by wbić szpilkę w Marcina Najmana:
– Walk nie oglądam, ale obserwując media społecznościowe, to chyba Sebastian Fabijański wygenerował największe emocje. A jako że to właśnie za emocje się płaci, można zaryzykować stwierdzenie, że zarobił na swoją pensję.
– Wprawdzie plan miał zapewne taki, by zarobić na nią poprzez manifestację męskości i siły, a wyszedł trochę na p**dę, ale koniec końców dostarczył produkt: wykreował postać, z której ludzie się śmieją, drwią i której nie lubią.
– Zgaduję, że takie postaci też są w tego typu rozrywce potrzebne. Nie planował nią być, wyszło samo, niestety się znajmanił, ale na szczęście ma powrót do tego, w czym jest dobry, czyli aktorstwa. Czego mu życzę.
Walk nie oglądam, ale obserwując media społecznościowe to chyba Sebastian Fabijański wygenerował największe emocje. A jako że to właśnie za emocje się płaci – można zaryzykować stwierdzenie, że zarobił na swoją pensję. Wprawdzie plan miał zapewne taki, by zarobić na nią poprzez… https://t.co/Sra3qtPirs
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) December 10, 2023