Adam Soroko zabrał głos po gali Prime Show MMA 7. Wyjaśnił, dlaczego ostatecznie nie wyszedł do klatki i w mocnych słowach zwrócił się do kibiców.
Freak fighter już dzień przed wydarzeniem nie pojawił się na oficjalnym ważeniu. Jego rywal „Don Kasjo” przyznał jednak, że liczy na to, iż dojdzie do starcia. Następnie poprzez swoje social media przekazał, że rozmawiał z rywalem. Soroko miał zapewnić, że zobaczymy go w klatce.
Kiedy jednak przyszedł czas na co-main event, wyszedł jedynie sam Kasjusz i oświadczył, że walki nie będzie. Nie krył zdenerwowania oraz przede wszystkim rozczarowania zachowaniem przeciwnika. Nie jest to bowiem pierwszy raz, kiedy Soroko wycofuje się w ostatniej chwili. Podobnie było w przypadku walki ze „Stiflerem”.
Głos zabrał również sam Soroko, który po zakończonej gali wszedł do klatki. Przekazał, że doznał kontuzji i liczy na to, że Internauci powstrzymają się od krytycznych komentarzy:
– Nie mam pojęcia, rozwaliłem nogę. Za dużo chciałem. Kazali mi powiedzieć, że wrócę silniejszy, ale to jest prawda. Bardzo przepraszam kibiców, nie spier…łem, bardzo bym prosił, nie prujcie się na Internecie ku..a. Do zobaczenia na kolejnej gali.
— PRIME SHOW MMA (@primeshowmma) January 13, 2024