Skazany za gwałt McGregor chce zostać prezydentem Irlandii. Gwiazdor UFC nie składa broni

Niedawne skazanie przez sąd nie podcięło skrzydeł Conora McGregora. Irlandczyk wciąż ma zamiar kandydować na prezydenta Irlandii.
Nie dalej jak kilka dni temu popularny „The Notorious” usłyszał wyrok sądu apelacyjnego w Dublinie, choć nie osobiście, bo na rozprawę się nie stawił, iż grono sędziów nie widziało podstaw do jego apelacji w sprawie o gwałt i pobicie Nikity Hand.
– Oddalam apelację w całości – powiedział Brian O’Moore, oddalając aż pięć podstaw apelacji.
Sprawa dotyczyła sytuacji z 2019 roku, kiedy to Conor McGregor wraz z innym mężczyzną miał dopuścić się wspominanych czynów w jednym z hoteli znajdujących się w stolicy Irlandii.
Conor McGregor nie składa broni! Chce zostać prezydentem
Jakiś czas temu były podwójny mistrz UFC zapowiedział, że będzie startował na urząd prezydenta Irlandii. Co kraj, to inne i jak zasady w Polsce traktują o tym, iż wystarczy zebrać odpowiednią ilość podpisów, tak w Irlandii wymagana jest nominacja polityków.
A ci Conora McGregora nie poparli. „The Notorious” wciąż jednak liczy, że szansę otrzyma, choć ruchy jego są dość desperackie. Gwiazdor MMA liczy, że zapewni mu ją petycja, którą zamieścił w mediach społecznościowych, która miałaby pokazać, iż naród chce zobaczyć go w wyścigu o najważniejszy urząd w Irlandii. To miałoby obejść obecnie panujące zapisy:
– Do szanownych obywateli Irlandii i irlandzkiej diaspory. Ja, Conor McGregor, niniejszym deklaruję zamiar ubiegania się o szanowany urząd Prezydenta Irlandii. Obecne ramy konstytucyjne stanowią jednak istotną barierę dla demokratycznego uczestnictwa. Obowiązujące przepisy nakazują kandydatowi uzyskanie nominacji od dwudziestu członków Oireachtas lub czterech rad hrabstw, aby mógł zostać zakwalifikowany do głosowania. System ten, choć ma na celu zapewnienie kandydatom pewnego stopnia wpływu politycznego, nieumyślnie ogranicza bezpośredni głos irlandzkiego elektoratu.
– W związku z tym proponuję petycję wnoszącą o modyfikację procesu nominacyjnego, aby moje nazwisko mogło znaleźć się na karcie do głosowania. Twierdzę, że obywatele Irlandii, zarówno w kraju, jak i za granicą, powinni mieć nieograniczone prawo do decydowania o kandydatach, którzy znajdą się na kartach do głosowania prezydenckiego.
– Dlatego też błagam Państwa o dołączenie do mnie w tym dążeniu poprzez podpisanie tej petycji. Państwa wsparcie będzie miało kluczowe znaczenie dla promowania bardziej inkluzywnego i demokratycznego procesu wyborczego, dając tym samym Irlandczykom możliwość kształtowania własnej przyszłości – napisał w poście McGregor.
Był podwójny mistrz UFC zamiar kandydowania na urząd prezydenta ogłosił niedługo po spotkaniu z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Później McGregor przedstawiał obraz sytuacji politycznej w Irlandii na swoich social mediach, a samego siebie nazwał „jedynym logicznym wyborem” na następcę obecnego prezydenta.