Skandaliczna sytuacja miała miejsce na wczorajszej gali boksu Rocky Boxing Night 10. Podczas walki Rafała Jackiewicza z Kewinem Gruchała doszło fatalnego zachowania Jackiewicza, który po 4. rundzie zrezygnował z kontynuowania pojedynku. Z jego ust padły m.in. słowa, że jest zmęczony i „nie chce mu się” dalej walczyć. Zdarzenie skomentował m.in. Mateusz Borek, a trener Drzazgowski oskarżył Jackiewicza o sprzedanie walki.
Na gali w Kościerzynie były mistrz EBU i pretendent do tytułu mistrza świata wagi półśredniej IBF – Rafał Jackiewicz (51-29-3) stoczył pojedynek z młodym i utalentowanym Kevinem Gruchałą (8-0). W czwartej rundzie Jackiewicz przeżywał kryzys i było blisko liczenia. Po gongu kończącym czwartą rundę Jackiewicz zrezygnował z dalszej walki po prostu się poddając.
Dla Jackiewicza była to druga porażka z rzędu przed czasem. Na początku roku stoczył pojedynek z Łukaszem Staniochem, który kompletnie go zdominował. Na dwanaście ostatnich walk Jackiewicz oficjalnie tylko raz wygrał, dziesięć razy zaliczał porażkę i raz zremisował. Dlaczego oficjalnie? Trzeba pamiętać, że Jackiewicz wygrał z Rico Mullerem, jednak został okradziony ze zwycięstwa i federacja zmieniła werdykt na niekorzyść Polaka.
W przerwie przed piątą rundą Jackiewicz udał się do narożnika, w którym doszło do wymiany zdań pomiędzy nim, a jego trenerem Krzysztofem Drzazgowskim. – „Naprawdę, nie chce mi się, pier*ole to, nie mam siły.” – krzyczał Jackiewicz.
Trener stwierdził, że pięściarz po prostu sprzedał walkę! „Nie! Przysięgam Krzysiek, masz ode mnie słowo honoru. Krzysiek ku**a patrz na mnie. Nie boksuje, nie mam siły.” – mówił Jackiewicz.
Po chwili podszedł do niego sędzia, który spytał – „Poddajesz się?”. Ten bez zawahania odpowiedział – „Tak”.
Trener Drzazgowski wychodząc z ringu rzucił butelką wody o ring.
Sytuację od razu na Twitterze skomentował promotor Mateusz Borek.
– Nienawidzę takiego traktowania sportu. Tragedia. Można w boksie przegrać, ale nie przyjeżdżać po pieniądze bez przygotowania
Nienawidzę takiego traktowania sportu. Tragedia. Można w boksie przegrać, ale nie przyjeżdżać po pieniądze bez przygotowania.
— Mateusz Borek (@BorekMati) October 2, 2021
Ekspert boksu Przemysław Garczarczyk również zabrał głos w sprawie skandalicznej sytuacji: .i jeszcze trener niedwuznacznie sugerujący, że to jakiś ukladzik może był. ZAWSZE byłem fanem mikrofonów w narożniku
….i jeszcze trener niedwuznacznie sugerujący, że to jakiś ukladzik może był. ZAWSZE byłem fanem mikrofonów w narożniku. 👂 https://t.co/rlGcf7OP9e
— przemek garczarczyk (@garnekmedia) October 2, 2021
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Borys Mańkowski pokonał Normana Parke!
Źródło: Twitter / Polsat Sport