FAME MMA

Sędzia walki Adamka przeprosił Mateusza Borka. Promotor ujawnił treść rozmowy [WIDEO]

Mateusz Borek zdradził, że rozjemca walki wieczoru FAME 27 przeprosił go za zakończenie pojedynku. Promotor Tomasza Adamka ujawnił treść krótkiej konwersacji i podziękował arbitrowi.

Legenda polskiego boksu na gali FAME 27 zmierzyła się z Roberto Soldiciem. Niestety, ale kolosalna przewaga ringowego doświadczenia i sama arena nie pomogły w pokonaniu chorwackiego „RoboCopa”. Tomasz Adamek został znokautowany w 2. rundzie pojedynku.

Mateusz Borek dziękuje sędziemu po walce Adamka

O zakończeniu walki wieczoru FAME 27 niewiele się mówi, ale jeśli wszystko traktować jedną miarą, to należy przyznać, iż sędzia odrobinę przedwcześnie zakończył starcie. Sam Adamek zapytany przez dziennikarzy przyznał w media roomie, iż był kompletnie odcięty.

Mogłem walczyć, nie byłem aż tak zamroczony, żebym nie wiedział… Bywają gorsze momenty, jak przegrałem walkę o pas w Chicago. Tam byłem trafiony bardzo mocno, pływałem jak na łódce! – wspomniał z uśmiechem Tomasz Adamek. – Ale byłem też trafiony. Taki jest sport kontaktowy.

W tym momencie do głosu doszedł też promotor „Górala”. Pan Mateusz Borek zdradził, iż rozjemca walki z Soldiciem przeprosił go za, faktycznie, przedwczesne zakończenie. Założyciel Kanału Sportowego ujawnił treść krótkiej rozmowy i publicznie podziękował mu za taką decyzję:

Sprawdź!  Pasternak przed walką z Załęckim na FAME 26: "Powinien mieć więcej szacunku do..." [WIDEO]

Ja mogę doprecyzować z tą sytuacją, która skończyła walkę. Sędzia Łagosz podszedł do mnie i powiedział na ucho, że przeprasza, że przerwał walkę. Ja powiedziałem: proszę nie przepraszać. On powiedział: ja nie takiemu zawodnikowi tego zrobić, żeby pozwolić, żeby tutaj się stało coś niebezpiecznego, coś krzywdzącego. Tak naprawdę to ja sędziemu podziękowałem bo myślę, że ta walka zmierzała do takiego końca i myślę, że Tomek nie ma też do sędziego najmniejszych pretensji – powiedział promotor Tomasza Adamka.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.