RIZIN

Samociuk w finale Grand Prix RIZIN FF! Zawodnik KSW znów zwyciężył w Japonii

Marek Samociuk przystąpił do kolejnej rundy Grand Prix w wadze ciężkiej organizacji Rizin FF. Jak Polak poradził sobie z Jose Augusto?

Zawodnik Uniq Fight Club od 2024 roku pozostawał niepokonany. W tym czasie Marek Samociuk zanotował dwa nokauty oraz zwycięstwo przez decyzję. To wszystko miało miejsce na galach KSW, skąd został wypożyczony do RIZIN.

Tam Polak wziął udział w Grand Prix odbywającym się w kategorii ciężkiej. Debiutując dla japońskiej federacji Samociuk pokonał na punkty doświadczonego Daniela Jamesa. Dziś zaś przyszło mu się mierzyć z Jose Augusto.

Brazylijczyk mógł się pochwalić 15. zawodowymi walkami w MMA, przy 12. Marka. „Gugu” jedenastokrotnie zwyciężał większość przeciwników odprawiając przed czasem. Jak poradził sobie na tle Polaka?

RIZIN: Samociuk vs. Augusto – relacja z walki

Od pierwszych sekund walki Marek Samociuk zaprzągł swój największy atut, czyli potężne low kicki. Szybko naruszył nogę wykroczną Augusto, który zmuszony był zmienić pozycję. Nie potrafił jednak skończyć nimi Brazylijczyka. Ten zaś pięściami rozbijał twarz Polaka. „Gugu” pracował też łokciami.

Sprawdź!  Samociuk z awansem! Polak wygrał w Grand Prix RIZIN FF [WIDEO]

W drugiej odsłonie Samociuk szukał obaleń, niestety bez większej skuteczności. Gdy wydawało się, że Marek opada z sił, zanotował nokdaun na Jose Augusto po mocnym sierpie. To też napędziło jego akcje w trzeciej rundzie.

W tejże Samociuk ponownie atakował low kickami oraz pięściami, a Brazylijczyk starał się dotrzymać mu kroku. W ostatniej akcji walki Augusto trafił jeszcze mocnym łokciem, ale to było za mało.

Wynik: Marek Samociuk wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

Tym samym Polak awansował do finału Grand Prix RIZIN FF. W finale Samociuk zawalczy z Alexandrem Soldatkinem. Rosjanin na tej samej gali znokautował Mikio Uedę.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.