Rywal z szacunkiem o Błachowiczu przed UFC Londyn: „Wzór do naśladowania”

Rywal Jana Błachowicza oddał szacunek Polakowi i przyznał, że uważa go za godny naśladowania wzór. Jednocześnie Carlos Ulberg zaznaczył, że jego trenerzy dobrze wiedzą, jakie są mocne strony byłego mistrza UFC.
Wiele miesięcy przyszło polskim kibicom czekać na powrót „Cieszyńskiego Księcia”. Po przegranej z Alexem Pereirą Błachowicz został zestawiony z Aleksandarem Rakiciem, ale zmuszony był wycofać się z powodu urazu barku. Niebawem zdecydował się poddać operacji, ale już wkrótce ponownie pokona drogę do oktagonu.
Podczas UFC w Londynie Jan Błachowicz zmierzy się z Carlosem Ulbergiem, który ma serię aż 7. zwycięstw w klatce największej organizacji MMA. Pojedynek ten obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Carlos Ulberg o Janie Błachowiczu
Nowozelandczyk mknie jak burza i pokonuje kolejne szczebelki rankingu kategorii półciężkiej. W swoim ostatnim występie wypunktował byłego pretendenta do tytułu, Volkana Oezdemira.
Już 22 marca z kolei w co-main evencie londyńskiej gali UFC Fight Night czeka go wspominana potyczka z byłym mistrzem, Janem Błachowiczem. Polak może mu otworzyć drzwi do ewentualnego title shota.
– Zawsze trzeba spodziewać się czegoś niespodziewanego. Wiem, że będzie miał swój plan. Jest bardzo nieszablonowy i bardzo doświadczony, co dobrze komponuje się z tym, kim jest – ocenił „Cieszyńskiego Księcia” w rozmowie z Combat TV Ulberg. – Jest już nieco starszy, więc wie, jak walczyć z młodszymi gośćmi. Był w oktagonie wiele razy – o wiele więcej niż ja… Chociaż ja dużo biłem się na ulicy, więc tam też zdobywałem doświadczenie.
Popularny „Black Jag” z szacunkiem pochodzi do osoby Błachowicza i tego, co Polak sobą reprezentuje.
– Szanuję gościa. Uważam go za wspaniały przykład do naśladowania i wspaniałego człowieka. Śledziłem go i nadal go śledzę. Śledzę jego karierę. Dobrze sobie radzi. Jestem podekscytowany wspólną walką i samą możliwością zbicia piątki.
Carlos Ulberg trenuje w nowozelandzkim City Kickboxing, gdzie matę dzieli z Israelem Adesanyą. Jak dobrze pamiętamy, to Janek jako pierwszy w historii pokonał przed laty Nigeryjczyka. „Black Jag” ma tamto starcie w pamięci, podobnie zresztą jak trenerzy, którzy jego zdaniem przygotują go na każdą ewentualność.
– Myślę, że do pewnego stopnia ma przygotowany plan na każdego przeciwnika, na każdą walkę. Wraz z wiekiem wie, do jakich elementów się odwołać. Moi trenerzy znają w pewnym zakresie jego styl, strategie czy zwyczaje. Korzystamy więc też ze szczegółowych analiz, które zrobili wcześniej.
– Jego podejście może mieć swoje korzyści, ale my możemy zrobić w odpowiedzi bardzo dobry obóz przygotowawczy, w którym wszystko może pójść dobrze i wtedy wszystko będzie zależeć już od formy dnia i przygotowań. Każdy ma swój plan, dopóki nie dostanie w twarz, jak to mawia stary dobry Mark Hunt. Teraz więc muszę dbać tylko o treningi.