Różal znów mocno o Igrzyskach Olimpijskich! „Igrzyska żenady”
Marcin Różalski nie ukrywa swojego oburzenia obecnymi Igrzyskami Olimpijskimi. Były mistrz KSW ponownie uderzył w największą sportową imprezę świata.
Igrzyska Olimpijskie zbierają w tym roku masę krytyki. Począwszy od ceremonii otwarcia, o której „Różal” wypowiedział się w ostrych słowach, przez fatalny stan Sekwany, w której odbywają się pływackie zawody, ogólnie marnie ocenianą organizację, aż po same uczestniczki i uczestników…
Choć tych ostatnich wydaje się być więcej.
Przypominamy o nadchodzącej biografii Różalskiego! Powstaje książka o byłym mistrzu KSW, a za jej stworzenie odpowiada dziennikarz Jarosław Świątek. Znajdziemy w niej zarówno opis sportowej kariery, jaki i zakulisowe historie z gal czy życia prywatnego. Bądź na bieżąco i nie przegap premiery! Więcej znajdziesz – TUTAJ!
O medale w boksie walczą między innymi Imane Khelif oraz Yu Ting Lin. Ta ostatnia zawalczy zresztą w finale z naszą reprezentantką, Julią Szeremetą. Zarówno Algierka, jak i Tajwanka mogą „poszczycić” się wysokimi wynikami w testach na obecność testosteronu. Zdaniem niektórych są one mężczyznami.
Różalski nie przechodzi obok tego obojętne. Paryski Igrzyska Olimpijskie nazywa imprezą żenady i uderzył w środowiska uznające więcej niż jedną płeć:
– Cały czas trwają igrzyska żenady, gdzie chłopy identyfikują się jako kobiety. Ale wszystko fajnie, równouprawnienie. Skoro wszem wobec to lewactwo mówi o tysiącach, milionach płci, to czemu na Igrzyskach są tylko konkurencje dla kobiet i mężczyzn?
– To są dwie płcie, skoro takie wielkie Igrzyska są rozgrywane tylko w konkurencjach dla dwóch płci, to innych nie ma. A może się mylę…