Jeden z najmłodszych zawodników w rosterze UFC, Raul Rosas Jr., nie rezygnuje ze swojego marzenia o pobiciu rekordu Jona Jonesa. Meksykanin planuje już też zakończenie kariery!
O „El Nino Problema” zrobiło się naprawdę głośno w 2022 roku, kiedy to nie mając ukończonych 18 lat wystąpił w programie Dana White’s Contender Series. Meksykanin mierzył się z 8 lat starszym rywalem, którego pokonał przez jednogłośną decyzję sędziowską. Przedłużył też swój nieskazitelny rekord do sześciu wygranych z rzędu.
Pod szyldem UFC Raul Rosas zadebiutował na UFC 282, gdzie poddał Jaya Perrina. Kilka miesięcy później zaliczył jednak pierwszą zawodową porażkę. Do akcji wrócił we wrześniu ubiegłego roku, gdzie w niecałą minutę znokautował swojego oponenta. W czerwcu zaś poddał Ricky’ego Turciosa, notując dziewiątą wiktorię w karierze. Do akcji powróci już w ten weekend podczas UFC 306: O’Malley vs. Dvalishvili.
Galę obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Przypominamy, że na nowych graczy czekają kapitalne bonusy. Są to darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz 3X zakład bez ryzyka do 100 zł!
Raul Rosas planuje szybko zakończyć karierę!
Meksykanin wciąż ma zaledwie 19 lat i długą karierę przed sobą. Zapytany przez Bretta Okamoto z ESPN młodzian zaskoczył jednak odpowiedzią na pytanie o swoją przyszłość zawodniczą:
– Chcę spełnić swoje marzenie, którym jest zostanie najmłodszym mistrzem w historii UFC. Zdobyć pas, obronić go kilka razy i wtedy najprawdopodobniej odejdę na emeryturę. Mam nadzieję, że w wieku 25 lat moja kariera będzie już zawiązana, a ja będę mógł cieszyć się czasem z rodziną, czy co tam mi przyjdzie do głowy.
Raul Rosas ma dokładnie 7279 dni. Obecnie miano najmłodszego mistrza w historii UFC należy do Jona Jonesa, który tytuł kategorii półciężkiej zdobył mając 23 lata i 8 miesięcy (8644 dni). „El Nino Problema” wciąż ma zatem ponad 3 lata, by pobić rekord Amerykanina. Do walki mistrzowskiej sporo jednak mu brakuje, gdyż nie znajduje się nawet w TOP 15 dywizji koguciej.
Czy Raul Rosasa Jr. pobije rekord Jona Jonesa? Dajcie znać w sekcji komentarzy, co sądzicie o słowach Meksykanina.