Czy Marcin Różalski faktycznie jest bliski powrotu do klatki? Menedżer byłego mistrza wagi ciężkiej KSW zabrał głos w najnowszym wywiadzie.
Popularny „Różal” nie był widziany w zawodowym sporcie od blisko dwóch lat, co nie oznacza, że zakończył z nim przygodę. Różalski po ponad 5 latach powrócił do KSW, gdzie na zasadach K-1 zmierzył się z Errolem Zimmermanem. Przegrał po nokdaunach już w 2. rundzie.
Menedżer „Różala” szczerze o kolejnej walce
Niedawno „Różal” wspominał, że chciałby raz jeszcze zawitać do klatki. Szybko padł pomysł doprowadzenia do rewanżu z Mariuszem Pudzianowskim, którego entuzjastą nie jest szef KSW. Więcej na temat ewentualnej kolejnej walki Różalskiego powiedział jego menedżer, Artur Ostaszewski, w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z Fansportu TV:
– Słuchaj no myślę, że w MMA to już byłoby ciężko. Prędzej wydaje mi się, że udałoby się go namówić i taką iskierkę w nim wzniecić na występ na gali typu KSW EPIC, gdzie mógłby stoczyć jakąś walkę w muay thai czy może w K-1. Coś takiego bardziej szalonego. Z jakąś legendą. Z jakimś dużym nazwiskiem. No bo to jest też potrzebne, żeby u Marcina to podniecenie sportowe wywołać i chęć do tego by znowu zacisnąć zęby, żeby znowu przełykać ten ból fizyczny, który jest w nim. No, ale mógłbym sobie wyobrazić, że jeszcze wystartuje.
– Nie ukrywam, że z Maćkiem Kawulskim puszczaliśmy sobie jakieś SMS-y na temat występu Marcina na EPIC. Przy okazji tego pierwszego eventu zastanawiałem się, czy na kolejnym dałoby się jeszcze Marcina „pokazać” w klatce.