Pudzianowski przegrał przez faule? „Wystarczyło oberwać w tył głowy!”

Mariusz Pudzianowski zabrał głos po błyskawicznej przegranej z debiutantem, Eddie’m Hallem.
Pojedynek byłych strongmanów został nazwany „najsilniejszą walką” i zyskał spore zainteresowanie wśród zagranicznych mediów. W Polsce ostatnimi czasy sporo mówiło się, że Pudzianowski wkrótce zawita do świata freak fightów. Tymczasem ten wrócił do okrągłej klatki, gdzie mierzył się z debiutantem.
Jeszcze przed pojedynkiem „Pudzian” zapowiadał, że będzie chciał wciągnąć angielską „Bestię” na głębokie wody. Sam doskonale pamiętał, jak ciężko było mu przestawić się z przerzucania ciężarów na starcie w formule MMA.
Stało się jednak zupełnie inaczej. Mariusz Pudzianowski doskoczył z obszernym i mocno przestrzelonym prawym. Hall nie zastanawiał się długo i skorzystał z prezentu w postaci rywala w krótkim dystansie. Ten ratował się próbą zapasów, ale skończyło się to na rzucie niczym workiem ziemniaków i potężnych bombach z góry. Demolka w wykonaniu Eddiego trwała zaledwie 30 sekund.
EDDIE HALL KNOCKED OUT MARIUSZ PUDZIANOWSKI IN 30 SECONDS TO WIN HIS MMA DEBUT AT #KSW105! 🥊🎥 pic.twitter.com/CXZnRh6Jld
— Combat Buzz (@CombatBuzzX) April 26, 2025
Pudzian zabrał głos po przegranej
Tym samym „Dominator” zaliczył trzecią bolesną przegraną z rzędu. Wcześniej rozbijali go Mamed Khalidov i Artur Szpilka. O ile w porażce z legendą KSW wstydu nie ma, o tyle „Szpilę” Pudzianowski miał na widelcu. Teraz zaś przegrał z absolutnym debiutantem, który teoretycznie zagrozić mu mógł wyłącznie warunkami fizycznymi.
Tuż po zakończeniu konfrontacji, „Pudzian” sugerował licznymi gestami, że Eddie Hall trafiał go w tył głowy. Tak też faktycznie było, choć część ciosów było czystych. Zapytana przez Dominika Durniata o chęć rewanżu legenda polskich sportów walki udzieliła zastanawiającej odpowiedzi:
– Nie myślę o tym, co będzie. Praktycznie 48 lat skończone, 49. rok leci. Sport jest dla młodych, co dalej, na razie nie myślę – powiedział Mariusz Pudzianowski. – Eddie był lepszy, wygrał. Gdzieś tam oberwałem kilka ciosów w tył głowy, to jest walka, tak może być. Spodziewałem się, że te ciosy mogą tyle ważyć. To jest silne chłopisko, oberwałem. Gdzieś mnie „przykołowało”. Siły to chłopisko ma. Lepszy był, młodość wygrała.
Niedługo po zakończonej walce „Pudzian” opublikował też post w social mediach. Polski siłacz dość wymownie zwrócił uwagę, iż przegrał przez nielegalne ciosy w tył głowy:
– Przegrałem!!! Wystarczyło 5 młotków w potylicę i zapamroczyło. Oberwać w tył głowy wystarczyło!!! – napisał na swoich social mediach Pudzianowski.