KSW

Pudzian zawalczy na KSW 100? Rozpoczął ciężkie przygotowania!

Mariusz Pudzianowski zapowiedział w swoich social mediach, iż rozpoczął wielotygodniowy okres przygotowawczy! Czy „Pudzian” wystąpi na jubileuszowej gali KSW 100?

Niegdyś najsilniejszy człowiek świata ostatnią walkę stoczył podczas ubiegłorocznego KSW Colosseum 2, które miało miejsce na PGE Narodowym. O ile podczas pierwszej edycji na tym obiekcie Pudzianowski rozbił Tyberiusza Kowalczyka, o tyle tym razem ta sztuka mu się nie udała.

„Pudzian” musiał uznać wyższość Artura Szpilki, którego miał „na widelcu” w pierwszej odsłonie. Nie zdołał go skończyć ciosami w parterze, kolokwialnie mówiąc „wypompował się” i „Szpila” wykończył go zaraz po przerwie.

Pudzianowski wróci na KSW 100?

Przegrywając ze Szpilką Mariusz Pudzianowski zanotował drugą z rzędu porażkę. Kilka miesięcy wcześniej musiał uznać wyższość Mameda Khalidova, który przerwał serię 5. kolejnych zwycięstw przez nokaut w wykonaniu „Pudziana”.

47-letni były strongman zbliża się do końca kariery w MMA. Wciąż jest jednak czołową postacią KSW i wiadomym jest, że powinno się dla niego znaleźć miejsce w rozpisce jubileuszowego wydarzenia z numerem 100. Doniesienia i spekulacje potwierdził w swoich social mediach sam Pudzianowski.

Sprawdź!  Grzebyk po raz pierwszy po odwołaniu walki na XTB KSW 94: "Priorytetem nie był pas, a..." [WIDEO]

– Oj, to będzie ciężkie 11 tygodni!!!!!!! Często zawyję, oj zawyję!! – napisał „Pudzian” przy nagraniu z domowej siłowni, który odpowiadając na pytania fanów zdradził też, że aktualnie waży aż 132 kilogramy, czyli 12 ponad limit wagi ciężkiej.

Z kim mógłby zmierzyć się Pudzianowski na KSW 100? Martin Lewandowski mówił w jednej z rozmów z dziennikarzami, że celują w nazwiska spoza granic naszego kraju. Po ostatnich wywiadach wydaje się jednak, że naprawdę blisko może być kolejnego występu w KSW Łukasza Parobca. Popularny „GOAT” z GROMDY zawalczył w miniony weekend z „Wasylem”, którego znokautował w 4. rundzie. W rozmowie z FANSPORTU TV były mistrz świata ISKA zdradził, iż zaczął współpracę ze znanym menedżerem Arturem Ostaszewskim.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.