PRIME SHOW MMA

Pudzian chętny na walkę z Don Kasjo?! Zareagował na słowa włodarza Prime Show MMA

Mariusz Pudzianowski odniósł się do niedawnej wypowiedzi Kasjusza Życińskiego. Czy niebawem zobaczymy konfrontację tej dwójki w Prime Show MMA?

Stoczywszy pojedynek na gali KSW 105 Mariusz Pudzianowski, przynajmniej teoretycznie, zakończył swoją przygodę ze sportowym MMA. Od dawna mówiło się, że wkrótce zawita do świata freak fightów. Co więcej, miał nawet pojawić się na sesji zdjęciowej do jednego z wydarzeń FAME.

Wówczas miał zmierzyć się w pojedynku 2 vs. 1 z duetem „Good Boys”. Plan ten spełzł na niczym, a „Pudzian” stanął w szranki z Eddie’em Hallem. Po sromotnej klęsce z debiutantem mówiło się, iż może dojść do rewanżu… ale chęć na konfrontację z legendarnym strongmanem wyraził „Don Kasjo”:

– W małych [rękawicach] jak miałbym się zmotywować do treningów, to musiałby to być Mariusz Pudzianowski. Z nim mogę zatańczyć ten „ostatni taniec” – napisał włodarz Prime Show MMA na swoim Instastories.

Pudzianowski reaguje na wyzwanie Don Kasjo

W myśl powiedzenia uderz w stół, a nożyce się odezwą, były strongman zabrał głos na temat tej wypowiedzi. Mariusz Pudzianowski wybrał całkiem ciekawy moment na reakcję, bowiem był to dzień gali PRIME 12.

Sprawdź!  Don Kasjo mocno o Tańculi! "Obślizgły gość bez charyzmy. Już dawno ustaliliśmy, że..."

Były strongman wkleił słowo w słowo początek jednego z tekstu traktującego o pomyśle jego pojedynku z „Don Kasjo”. Życiński oczywiście chciałby walki w swej koronnej dyscyplinie, czyli boksie. „Pudzianowi” zdaje się być to nie w smak… niemniej zaproponował rozwiązanie!

Bokser ze mnie cienki, ale 50:50 uczciwe byłoby, połowa boksu, połowa MMA! A od czego zaczęłoby się hymmmm, wtedy losowanie zdecydowałoby. Załóżmy 3-4 rundy – napisał na Instagramie Pudzianowski.

Transfer do Prime Show MMA wywołałby duży skok zainteresowania federacją, która od lat śmiało działa na freakowym rynku. „Don Kasjo” został wczoraj wyzwany przez Pawła Jóźwiaka, ale niewątpliwie dużo chętniej zawalczyłby z legendą polskiego MMA, aniżeli byłym prezesem FEN.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.