Boks

Przegrana Fury’ego doprowadzi do wyczekiwanej walki? Miszkiń nie ma wątpliwości! [VIDEO]

Tyson Fury zanotował kolejną przegraną w zawodowej karierze. Zdaniem polskiego komentatora i ekspert bokserski, Maciej Miszkiń, widzi teraz tylko jedną walkę, która czeka Anglika.

W nocy z soboty 21 grudnia na niedzielę 22 grudnia kibice boksu na całym świecie zasiedli przed ekranami, by podziwiać hitowy rewanż Fury’ego z Usykiem. „Król Cyganów” w maju musiał uznać wyższość rywala. Tym razem wyszedł z podwójną motywacją: chciał zrewanżować się mistrzowi wagi ciężkiej i powrócić na tron.

Pięściarze ponownie przewalczyli pełen dystans 12. rund. „Król Cyganów” wyglądał zupełnie inaczej, niż podczas pierwszej konfrontacji. Fury dobrze dystansował Usyka, przy czym pozostawiał ręce w górze i odsłaniał tułów. Rywal okazji nie przepuścił i niemiłosiernie obijał korpus Brytyjczyka.

Tyson kilkukrotnie dosięgnął głowy Ukraińca. Niektóre ciosy ewidentnie zrobiły wrażenie na Ołeksandrze. Tego wieczoru w walce wieczoru liczenia nie było. Ostatecznie o werdykcie znów zadecydowali sędziowie. Tym razem przez jednogłośną decyzję zwyciężył Ołeksandr Usyk.

Tylko jedna walka dla Tysona Fury’ego

„Król Cyganów” był mocno niepocieszony werdyktem arbitrów i szybko opuścił ring. Kolejna przegrana z Ołeksandrem Usykiem oznacza oczywiście, że obecnie może on zapomnieć o trylogii.

Sprawdź!  Szokujące ogłoszenie Tysona Fury'ego! "Walka z Dillianem Whyte'em będzie..."

Co zatem czeka Tysona Fury’ego? Maciej Miszkiń w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z kanału FANSPORTU TV jasno stwierdził, że teraz Anglik może wziąć tylko jeden pojedynek. Ten, na który czeka cała Wielka Brytania.

Fury nie może teraz, po przegranej z Usykiem, dostać bardziej intratnego pojedynku, głośniejszego, bardziej interesującego publiczność bokserską, niż walka z Joshuą. Jednocześnie nie może dostać walki równej, która wygeneruje tak duże pieniądze. Także tak, myślę, że jeśli Fury nie zdecyduje się na zakończenie kariery, jeśli nie będzie miał problemów psychicznych po walce, to dojdzie do jego walki z Joshuą.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.