
Jiri Prochazka nie mógł zostawić słów Magomeda Ankalaeva bez odpowiedzi. Czech odniósł się do nic w rozmowie z Arielem Helwanim.
Popularny „Denisa” jakiś czas temu znalazł się w dość niekorzystnym położeniu. Nikt nie miał wątpliwości, iż były mistrz kategorii półciężkiej należy do absolutnej czołówki rankingu tej dywizji. Niemniej po dwóch przegranych przez nokaut z Alexem Pereirą nie miał on podstaw do ubiegania się o trylogię.
Pomiędzy tymi porażkami Jiri Prochazka zanotował dwa świetne występy. Na UFC 300 skończył w 2. rundzie Aleksandara Rakicia. Niespełna dwa miesiące temu zaś odprawił z kwitkiem Jamahala Hilla.
Jiri Prochazka odpowiedział Magomedowi Ankalaevowi
Sytuacja Czecha poprawiła się w miniony weekend. Wówczas Magomed Ankalaev wypunktował Alexa Pereirę i zasiadł na tronie dywizji półciężkiej. Szybko zaznaczył też, że nie będzie wybierał oponentów i jest gotów na walkę z każdym, kogo UFC uzna za stosowne.
Jiri Prochazka wyraził chęć konfrontacji z Dagestańczykiem, ale ten obśmiał wyzwanie „Denisy”.
– Gratulacje dla Ankalaeva. Pięknie pressował. Większości się to nie podoba, ale na ten moment jesteś mistrzem. (…) Ruszam od razu upolować pas! – napisał na portalu X (dawniej Twitter) były mistrz.
– Według mnie jesteś przereklamowany i wielu innych zasługuje na tę walkę bardziej niż ty. Najpierw musisz wygrać jakieś walki. Gość jest fatalnym zawodnikiem – odpowiedział mu niebawem Ankalaev.
Prochazka otrzymał szansę na odpowiedź goszcząc w programie The Ariel Helwani Show. Nowy mistrz UFC ewidentnie podpał czeskiemu samurajowi:
– To, co mówi… To coś, czego nie lubię. Nie podoba mi się to. Lubię wszystkich ludzi, poza nim. On po prostu jest za bardzo… Przesadził, szczególnie po swoim ostatnim tweecie na mój temat. Nie wiem, dlaczego o mnie mówi, przecież mnie nie zna osobiście.
– Jedno mogę powiedzieć Magomedowi Ankalaevowi: może mówić, co tylko chce, ale wiem jedno – kontynuował Prochazka. – Jedynym przereklamowanym zawodnikiem tutaj jest on.
– Kiedy spotkałem go w UFC PI w Las Vegas był bardzo miły, koleżeński: „Cześć, miło cię poznać, wszystko w porządku?”. A teraz jest wielką gwiazdą i zgrywa wielkiego gangstera, gra w te swoje gierki… Zdobył pas po najgorszym występie Alexa Pereiry.
– To on jest tutaj jedynym przereklamowanym… Został mistrzem, ale nikt nie szanuje go jako mistrza.