Wiele wskazuje na to, że były mistrz UFC w wadze lekkiej, a obecnie odnoszący sukcesy trener Khabib Nurmagomedov planuje całkiem odciąć się od MMA.
Wciąż świeże w pamięci wydaje się być wspomnienie z października 2020, gdy po wygranej na UFC 254 dagestański „Orzeł” zostawił w oktagonie rękawice. Po śmierci ojca i rozmowie z matką Nurmagomedov zdecydował się na zejście ze sceny z perfekcyjnym rekordem 29-0.
Odkąd Khabib odszedł z MMA jako zawodnik za równy milion dolarów wykupił federację Gorilla Fighting Championship, które przemianował na Eagle Fighting Championship. Do tego kontynuował dzieło swojego ojca i zajął się też trenowaniem, zwłaszcza swoich rodaków: Islama Makhacheva, Usmana Nurmagomedova, Umara Nurmagomedova jak i wielu innych.
Na sukcesy nie musiał długo czekać. Już w ubiegłym roku dwaj z pierwszych wymienionych protegowanych sięgnęli po mistrzowskie tytułu w UFC oraz Bellatorze. W jednym, jak i drugim przypadku spory udział miał oczywiście „The Eagle”, który jednak niedługo ma zniknąć ze sceny mieszanych sztuk walki.
Taką informację podały liczne rosyjskie portale. Sam Khabib w sobotę udostępnił post profilu Za Khabiba, w którym można przeczytać:
– Khabib opuszcza branżę MMA. Mowa zarówno o trenowaniu, jak i wszystkim innym, co jest związane z tym sportem. Powodem jest fakt, iż Khabib pragnie poświęcić więcej czasu rodzinie/
Co więcej, były mistrz UFC opublikował na Instagramie zdjęcie ze swoimi dagestańskimi kolegami, który wygląda jak pożegnanie!
– Ten rok okazał się być bardzo pracowity i pełen sukcesów. Dbajcie o siebie nawzajem, bracia. Mam nadzieję, że moja decyzja wyjdzie na dobre, wielki uścisk dla wszystkich. Dziękuję wam, byliście ogromnym powodem mojego sukcesu w tym sporcie.
W lutym dojdzie oczywiście do starcia Islama Makhacheva z Aelxandrem Volkanovskim o tytuł kategorii lekkiej. Nie wiadomo, czy „The Eagle” stanie jeszcze po raz ostatni w narożniku swojego protegowanego, czy już wówczas go zabraknie.