Internet obiegły doniesienia o ogromnej karze finansowej, którą otrzymał „Popek” za walkę w PRIME Show MMA.
Cała sprawa tyczy się głośnej afery, która swego czasu jeszcze bardziej poróżniła freakowe organizacje. Fame MMA odniosła ogromny sukces i zrzeszała zdecydowanie największe gwiazdy świata walk celebrytów, influencerów itd. Z czasem dochodziło do wypożyczeń, ale nie obyło się też bez kontrowersyjnych ogłoszeń.
Takowym było chociażby przekazanie, że podczas jednej z gal PRIME Show MMA zawalczy „Popek”. Raper po dwóch starciach w największej freakowej organizacji przeszedł do tej, w której rolę włodarza odgrywa „Don Kasjo”. Problem jednak by w tym, że Mikołajuw nie otrzymał pozwolenia na występ u konkurencji.
Jeden z prezesów FAME Krzysztof Rozpara wyjaśniał później, że menedżer Popka złożył wniosek, który jednak nie został w pełni poparty. Doprowadziło to do zakończenia przygody Pawła Mikołajuwa z organizacją i po kilku latach wyciągnięte z tego zostaną też kolejne konsekwencje.
„Szalony Reporter” przekazał bowiem na portalu X (Twitter), że raper przegrałsprawę w sądzie i otrzymał dużą karę finansową:
– Mamy pierwszy, precedensowy wyrok o złamanie zakazu konkurencji we freakach. “Popek” przegrał sprawę i ma zapłacić około 200 tysięcy kary za walkę w Prime Show MMA, mimo obowiązującego kontraktu z FAME.
Warto oczywiście pamiętać, że informacje podawane przez Matysiaka nie zawsze znajdowały odzwierciedlenie w rzeczywistości. Póki co nie ma kolejnych wieści w tym temacie.