Za nami gala FAME 19, podczas której doszło do wyczekiwanego pojedynku pomiędzy Marcinem Wrzoskiem i Piotrem Szeligą.
Pierwsze starcie zakończyło się poważną kontuzją byłego mistrza KSW i musiało zostać przerwane po zaledwie kilkudziesięciu sekundach. Teraz jednak doszło do rewanżu, a „Polish Zombie” otrzymał ogromne wsparcie od kibiców z całej Polski.
Pierwsze słowa Szeligi po walce
Fani zebrani w Tauron Arenie wygwizdali Szeligę zarówno przed, jak i po walce. Natomiast przez cały pojedynek dopingowali Wrzoska, który zdeklasował freak fightera, kończąc walkę w trzeciej odsłonie oraz udzielając mu lekcji pokory. Przed pojedynkiem „Szeli” zapowiadał bowiem, że zmiażdży swojego rywala, a ten już więcej nie wróci do klatki FAME.
Po porażce Szeliga stwierdził, że nie był w najlepszej formie. Jest też przekonany, że treningi w Akademii Sportów Walki Wilanów pod okiem Mirosława Oknińskiego sprawią, iż wejdzie na wyższy poziom:
– Dziękuje wszystkim, którzy są ze mną na dobre i na złe. Jest ich mnóstwo. Pojedyncze jednostki starają się zagłuszyć to wszystko swoimi gwizdami. Miałem bardzo ciężki okres w życiu, średnio trenowałem. Dziękuje trenerowi Mirkowi i Akademii Sportów Walki Wilanów za to, że mnie przygarnęli.
– Wiem, że dzięki nim wejdę na wyższy poziom sportowy. Przykro mi, że tak wyszło. Był całkiem inny plan, ale się posypało ze względu na to, co się działo w Internecie. Formę mam, jaką mam. Dałem z siebie wszystko.