Marcin Wrzosek przegrał sensacyjnie z freak fighterem Kasjuszem „Don Kasjo” Życińskim na gali FAME MMA 12. Walka odbyła się w formule bokserskiej i trwała 6 rund – po 3 minuty każda. „Polish Zombie” zabrał głos w sprawie porażki i tego, że nie zgadza się z werdyktem.
Stawka pojedynku nie była mała. Wrzosek zapowiadał, że jeśli przegra z Życińskim to odejdzie z federacji KSW. Na gali w Ergo Arenie pojawił się sam Maciej Kawulski, który kibicował swojemu zawodnikowi. „Kawul” zapowiedział, że jeśli Wrzosek przegra to sam zwolni go z federacji.
Marcin Wrzosek wyszedł do mediów, gdzie w ostrych słowach skomentował werdykt sędziowski.
Pamiętajmy, że „Don Kasjo” wygrał przez jednogłośną decyzję i punktacja była bardzo wyraźna – 30-25, 29-28, 29-28.
„Więcej trafiałem go czystymi ciosami. Zdarzało mu się bić seriami po dołach, ale to był ciosy na gardę. A to boks zawodowy i tu liczą się ciosy czysto trafione. Jeb**e leśne dziadki z Polskiego Związku Bokserskiego. Dali swojemu ziomeczkowi, który jest dla nich krową znoszącą złote jajka, bo jest kontrowersyjnym patusem, co sprzedaje subskrypcje 13-letnim dzieciom. Decyzja żadnych starych cwe*i tego nie zmieni i będę się odwoływał od tego werdyktu. Zawalczyłem lepiej niż Kasjusz to wystarczy żebym wygrał walkę” – powiedział Marcin Wrzosek w rozmowie z mediami.
Cała wypowiedź poniżej:
Na zapleczu doszło również do awantury pomiędzy zawodnikami: