Jedną z najbardziej wyczekiwanych walk WOTORE 6 było starcie Marcin Najman vs. Paweł Jóźwiak. Mimo ogromnej przewagi doświadczenia „El Testosteron” musiał uznać wyższość debiutanta.
Ten pojedynek był wyczekiwany od dawna. Marcin Najman i Paweł Jóźwiak od wielu miesięcy niezwykle aktywnie działali w mediach społecznościowych budując to starcie. W końcu okazja do bitki naszła na WOTORE 6.
Popularny „El Testosteron” po chwili krążenia wokół siebie z prezesem FEN wypalił z uderzeniem, jednak od razu nadział się na kontrę! Paweł Jóźwiak trafił byłego pięściarza, a ten padł jak rażony. Chwilę później Jóźwiak doskoczył i obijał Najmana tak długo, aż sędzia nie znalazł się między nimi.
– Serdecznie mu gratuluje. Paweł, gratuluję! – powiedział „El Testosteron” tuż po wygranej podając rękę oponentowi.
Freak fighter nie ukrywał, że nie spodziewał się po Jóźwiaku ataku, po którym skończył na deskach.
– Myślałem, że walka będzie jeszcze trwała, ale mnie zaskoczył. – powiedział Marcin Najman, po czym dodał na pytanie Kuby Kuliga na to, czy arbiter nie za szybko zakończył walki – decyzja o podniesieniu należy do sędziego.
Co zaś do całej otoczki popularny „El Testosteron” przyznał, że nie czuje złych uczuć do prezesa federacji Fight Exclusive Night:
– Nie mam do niego żalu, swoją karierę zakończyłem dawno temu. Paweł, naprawdę ci gratuluję – zakończył wypowiedź były pięściarz, ponownie ściskając rękę Pawła Jóźwiaka.