Pieniądze nie przekonają Pudzianowskiego! Jasno stawia sprawę walki we freak fightach

Mariusz Pudzianowski nie pozostawia żadnych wątpliwości w kwestii freak fightów. Nie przekonają go nawet większe pieniądze niż w KSW.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o tym, że „Dominator” być może przejdzie do organizacji FAME. Już wcześniej kilkukrotnie poruszany był temat Pudzianowskiego we freakch, jednak na ten moment nie ma szansy na taki transfer.

Były strongman w wywiadzie dla kanału Olimp Sport Nutrition postawił sprawę jasno. Woli zarabiać mniejsze pieniądze i nadal walczyć w organizacji KSW, mimo że oferowano mu już walki za większe kwoty.

Jak jednak wiadomo, Pudzianowski już teraz zarabia bardzo dobrze na sporcie, ale również prowadzi wiele innych biznesów, w których sobie świetnie radzi. Odrzuca więc kolejne propozycje i skupia się przede wszystkim na KSW:

– Małą łyżeczką najem się zawsze, a chochlą mogę się udławić i tak podchodzę do tego. Prosty przykład dam. Przychodzą do mnie federacje freak fightowe. Proponują mi dużo większe pieniądze niż w KSW. Już jedna była federacja, druga. Nie, dziękuję. Małą łyżką najem się, chochlą bym się udławił. Pieniądze to nie wszystko.

– Ktoś powie: „A bo on sobie tak mówi”. Jak już dochodzisz do pewnego etapu, coś więcej się liczy niż pieniążki. Pieniążki mam, wystarczy. Później się liczy coś więcej. Zaufanie budujesz dwadzieścia lat. Chciałbyś poświecić 20-30 lat za 100, 200, 500 tysięcy czy milion? Ja na milion złotych nie poświecę swojego zaufania.